W inauguracyjnym spotkaniu sezonu jesiennego drugiego szczebla rozgrywek Ligi Bemowskiej absolutny debiutant w naszej lidze Argentina FC podejmował Victorię, czyli siódmą drużynie tego szczebla wiosennej edycji. Można śmiało napisać, że w pierwszej połowie obie drużyny zagrały dość ostrożnie nie otwierając się za bardzo przed rywalem, co z kolei poskutkowało brakiem goli. Po zmianie stron z kolei z wielkim animuszem zaatakowali gracze z Argentyny, których do boju i to dosłownie prowadził ich kapitan Paco Parrello. To właśnie on w siódmej minucie po przerwie otworzył wynik spotkania. Mało tego trzy minuty potem obrona Victorii została rozmontowana po raz drugi, a zagranie Estebana Davalosa na bramkę zamienił Tomasz Iwan. Wydawało się że rywale poczuli krew i pójdą za ciosem, tym bardziej że nadal byli stroną aktywniejszą. Tymczasem goście przeczekali napór rywala i przeszli do ataku. Pięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego bramkę kontaktową zdobył Michał Stykowski, a chwilę przed końcem zawodów stan meczu wyrównał Andrzej Osmański. Ostatecznie w swoim debiutanckim meczu Argentina FC podzieliła się punktami z Victorią, remisują 2:2. Warto tutaj pochwalić postawę gości, którzy pokazali, że opłaca się grać do końca.