niedziela, 11 luty 2018 •
14:40
Starcie Teraz Kolskiej z Kindybałami FC w szóstej kolejce Czwartej Ligi Halowej lepiej rozpoczęło się dla drugiej z tych ekip, która szybko wyszła na dwubramkowe prowadzenie po trafieniach Jana Bielawskiego. W następnych minutach oba zespoły dorzuciły jeszcze po jednym golu i wydawało się, że takim wynikiem skończy się pierwsza część tego spotkania, jednak tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego bramkę kontaktową zdobył Piotr Bekas i wynik spotkania wciąż pozostawał otwarty. Druga część tego starcia również była zacięta, a jej motywem przewodnim były pogoń za wynikiem zawodników Kolskiej oraz świetne bramki obu ekip zdobywane z dystansu. Zażarte ataki zawodników w żółtych koszulkach ponownie przyniosły efekt tuż przed końcem meczu, kiedy to bardzo ładnym strzałem bramkarza Kindybałów pokonał Łukasz Mania, ratując punkt dla swojej drużyny.