Akszon Team i FC Po Nalewce to były zespoły odpowiednio z ósmego i siódmego miejsca w tabeli. Dlatego też w naszych typowaniach przed tą kolejką obstawialiśmy podział punktów. Pierwsza połowa jednak całkowicie należała do drużyny nominalnych gości, którzy zagrali bardzo mądrze i przede wszystkim skutecznie. Na 0:1 trafił Grzegorz Wojtecki z podania Sławomira Ogorzelskiego, przy drugiej bramce asystował Marcin Król (uderzenie Ogorzelskiego), przy następnym golu Król z Ogorzelskim zamienili się rolami i tym razem ostatnim podaniem popisał się ten drugi. Do przerwy było zatem 0:3. Po zmianie stron przebudzili się gospodarze, Karol Calak zagrał do Kamila Dźwilewskiego i było już tylko 1:3. Następne trafienia jednak znowu należały do zawodników FC PN. Najpierw do siatki trafił Adrian Mirończuk po zagraniu Łukasza Gaby, potem na 1:5 swój hat-trick asyst skompletował najlepszy tego dnia na placu Ogorzelski, a gola zdobył Wojtecki. Wtedy do odrabiania strat rzucili się zawodnicy w białych strojach i ambitnie walczyli do końca o poprawienie nie najlepszego rezultatu. Udało im się połowicznie, gdyż zdobyli dwie z potrzebnych czterech goli. Na 2:5 uderzył Marcin Koziorowski (asysta Jakuba Korgula), gola na 3:5 zdobył Dźwilewski. Na więcej jednak zabrakło czasu i takim też wynikiem zakończył się ten mecz. Akszon Team mimo ogromnej woli walki zakończył to spotkanie bez punktów, ale przyczyną tego była słaba pierwsza połowa, gdyż w drugiej części potrafili nawiązać walkę z dobrze dysponowanym przeciwnikiem. FC Po nalewce zaś zanotowali udany występ, mimo gorszej końcówki tego starcia wydawali się mieć przez cały czas sytuacje pod kontrolą. Dodatkowo awansowali z siódmego miejsca na czwarte i do podium brakuje im bardzo niewiele.