niedziela, 11 luty 2018 •
11:20
Rzadko się zdarza, żeby bramkarz strzelił gola, zawsze to jest wielkie wydarzenie. Ale gdy golkiper zdobywa dwie bramki, to możemy mówić o epokowym wydarzeniu. Takie miało miejsce w pojedynku Marymontu z Wariatami Kuchara. Lepiej ten mecz zaczęli goście. Najpierw strzelił gola Artur Barwicki, któremu asystował wyróżniający się w tym meczu Stanisław Kędzierski, potem zamienili się rolami. Gospodarze odpowiedzieli tylko jednym trafieniem i do przerwy minimalnie lepsza była drużyna Łukasza Kucharskiego. Druga połowa to już popis Pawła Sędka, który nie dość, że świetnie bronił, nie raz i nie dwa ratując swój zespół, to jeszcze uderzał na bramkę. I to jak! Najpierw potężnym strzałem w samo okienko nie dał szans Norbertowi Margasowi, a następnie dobrze wykończył sprytnie rozegrany rzut wolny. Ostatecznie to kapitalna postawa Sędka zadecydowała, że w tym wyrównanym meczu górą była ekipa z Żoliborza, która się dzięki temu zgarnęła w końcu komplet punktów i przeskoczyła Wariaty w tabeli.