W starciu Ósmej Ligi Szóstek pomiędzy FC Obłupanymi i Mercurial Team spodziewaliśmy się zaciętych zawodów. Tymczasem jednak początek należał do gospodarzy. W 6 minucie po ładnym solowym rajdzie Bartosz Trojanowski trafił na 1:0, a 360 sekund później Maks Szlubowski pewnie wykorzystał rzut karny i mieliśmy 2:0. MT odpowiedzieli dość szybko, bo po niespełna kwadransie. Wtedy to Damian Starosta wycofał do Kuby Romańczuka, a ten zdobył kontaktowego gola. Do końca pierwszej odsłony FC O mieli kilka niezłych szans na podwyższenie wyniku, ale ten finalnie do przerwy się nie zmienił. W czym sporą zasługę miał golkiper gości Kuba Mezglewski. Tuż po zmianie stron bardzo aktywny w tym spotkaniu Trojanowski popisał się ładnym lobem i zrobiło się 3:1. Goście próbowali odrabiać straty, ale świetnie w obronie spisywał się Tytus Biardzki. Czerwoni za to nie zamierzali się zatrzymywać. W 27 minucie najlepszy na placu Trojanowski skompletował hat-tricka i było już 4:1. Po pół godzinie gry na strzał z dystansu zdecydował się Starosta i Mercurial zbliżył się na 4:2, ale po chwili na 5:2 poprawił dobrze dysponowany w tym meczu Aziz Saidulaev (po asyście wszędobylskiego Biardzkiego). MT nie poddawali się i po kolejnych 60 sekundach, po indywidualnej akcji Starosty, zmniejszyli przewagę do 5:3, ale w 36 minucie Trojanowski po raz czwarty wpisał się na listę strzelców i Obłupani byli już bardzo blisko zwycięstwa. I finalnie im się udało, chociaż przeciwnicy za sprawą Kamila Świerczyńskiego zdołali zdobyć jeszcze jedną bramkę. Ostatecznie FC Obłupani po bardzo dobrym występie wygrali 6:4 i wciąż się liczą w walce o medale.