Potyczkę siódmych w tabeli FC Running Team z szóstymi TSP Szatańskie Pęto zapowiadaliśmy jako bardzo zacięte i nie pomyliliśmy się za bardzo. W pierwszej połowie obserwowaliśmy wyrównane widowisko, a jedynego gola zdobyli nominalni gospodarze, do siatki trafił Tomasz Kasak. Znacznie więcej działo się po zmianie stron. Tuż na początku drugiej odsłony do wyrównania doprowadził Piotr Sobota, który wykazał się największym sprytem w polu karnym. Lecz potem znowu FC RT objął prowadzenie. Tym razem bramkę zdobył Damian Ryziński. Końcówka tego meczu należała jednak do TSP. Najpierw do wyrównał po błędzie defensywy gospodarzy Wojtek Gronczewski. Ten sam zawodnik został bohaterem tego spotkania, gdy w ostatniej minucie po asyście Adriana Urbańskiego strzelił na 2:3. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni i trzy punkty trafiły na konto TSP Szatańskie Pęto, którzy dzięki tej wygranej zbliżyli się do podium.