W starciu KS Banderola i Wola Fans, czyli drużyn, które debiutują na bemowskich boiskach, trudno było prognozować jakiś konkretny rezultat. Od pierwszych minut oba zespoły zaczęły z ogromnym zapałem, jednak z czasem nominalni goście zaczęli przejmować inicjatywę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Na 0:1 trafił Piotr Podmokły, chwilę później było już 0:2. Podmokły tym razem w roli asystenta dobrze wypatrzył Michała Wasilewskiego i ekipa z Woli mogła cieszyć się dwubramkowym prowadzeniem. Jeszcze do przerwy udało im się podwyższyć to prowadzenie, a po raz kolejny w głównej roli wystąpił Podmokły, autor trzeciego gola. Po zmianie stron w końcu przebudzili się gospodarze. Najpierw na 1:3 trafił Andrzej Szyszka, parę momentów później na 2:3 strzelił Mateusz Szczepaniak. Wydawać by się mogło, że KS Banderola pójdzie za ciosem, ale po pierwsze świetnie w bramce spisywał się kapitan Wola Fans Daniel Baniak, a po drugie w ofensywie brylował tego dnia Podmokły. I właśnie ten zawodnik nie pozostawił przeciwnikom żadnych złudzeń i był autorem kolejnych pięciu goli (w całym meczu zanotował ich aż siedem!). Było wtedy już 2:8, a na 2:9 wynik ustalił Michał Wasilewski po podaniu Bartka Sałanowskiego. Mimo wyraźnej przegranej KS Banderola miała w tym spotkaniu swoje momenty, zwłaszcza na początku drugiej odsłony, jednak tego dnia to było za mało na dobrze dysponowanych rywali. Wola Fans zaś w imponującym stylu inauguruje rozgrywki, a niekwestionowanym bohaterem tego widowiska był Piotrek Podmokły, który nie tylko zdobył siedem goli, ale też dorzucił dwie asysty.