Do tego spotkania drużyny All4One i Zielonej Polany podchodziły w diametralnie różnych nastrojach. Dla obu ekip to był już drugi tego dnia mecz, nominalni gospodarze przegrali z Moszna Squadem 3:4,  z kolei goście sensacyjnie ograli AnonyMMous w takim samym stosunku, odnosząc przy tym pierwsze zwycięstwo w sezonie. Od początku tego starcia lepiej na placu prezentował się zespół Macieja Rataja, ale długo nie mógł udokumentować swojej przewagi, gdyż świetnie w „klatce” spisywał się Dariusz Niemiec. Jednak i on musiał w końcu wyjąć piłkę z siatki po strzale Sebastiana Wydrycha. Wydrych jeszcze do przerwy zdobył drugiego gola i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0. Po zmianie stron All4One przycisnęli jeszcze mocniej i na efekty nie trzeba było długo czekać. Swoje trafienia dorzucili Rataj i Piotr Świstak i było wtedy już 4:0. W odpowiedzi Bartłomiej Salczyński uderzył nie do obrony w samo okienko, ale kolejne dwa skuteczne ciosy były dziełem gospodarzy. Drugi raz skutecznym strzelcem okazał się Świstak, swoją bramkę zdobył też rozgrywający doskonałe zawody Patryk Janiak. Zielona Polana odpowiedziała uderzeniem Grzegorza Gaworka, było wtedy 6:2, ale to tylko jeszcze bardziej zmotywowało drużynę w niebieskich strojach do dalszej kanonady. Skutkiem czego cztery kolejne gole, które strzelali Rataj, Sebastian Frączak, Igor Szymański, a całość zwieńczył skompletowaniem hat-tricka najlepszy tego dnia na boisku Wydrych. Dla All4One było to pierwsze zwycięstwo tej zimy, ale za to niezwykle efektowne, bo w rozmiarach 10:2. Trzeba oddać Maciejowi Ratajowi i spółce, że zanotowali naprawdę kapitalny występ. Trudno za to powiedzieć, co się stało z Zieloną Polaną, która niecałą godzinę wcześniej potrafiła pokonać jednego z kandydatów do mistrzowskiego tytułu, ale tę zagadkę będą musieli jak najszybciej rozwikłać zawodnicy tego zespołu.