W spotkaniu Lantry z debiutującym w pierwszej lidze FC Emerytami minimalnie większe szanse dawaliśmy nominalnym gospodarzom. Zespół ten, mimo tylko jednego punktu w dwóch meczach, pokazywał już symptomy zwyżki formy dzięki dość niespodziewanemu remisowi z Moszna Squadem. Emeryci zaś w pierwszej kolejce ulegli weteranom z AnonyMMous. Starcie zaczęła się zgodnie z oczekiwaniami. W zamieszaniu pod bramką nominalnych gości największym sprytem wykazał się Marcin Łyżwa i było 1-0 dla Lantry. Później mecz się wyrównał. Dużo było walki w środku pola, zawodnicy nie odstawiali nogi, co miało też swoje przełożenie na żółte kartki. Ale też dużo było jakości czysto piłkarskiej. Tę jakość miał na pewno Emil Piwnik, który zdobył pierwszego gola dla swojego zespołu w tych rozgrywkach. Bramka ta była wynikiem coraz bardziej zazębiającej się gry Emerytów. Stąd też pierwsza połowa zakończyła się remisem 1-1. Po przerwie obraz tego meczu za bardzo się nie zmienił. Wciąż było dużo walki, wciąż sporo się działo w obu polach karnych, ale nieco więcej zaprezentowali piłkarze Lantry. Najpierw podanie Pawła Matryby wykorzystał Tomasz Sobczak, potem ten sam zawodnik popisał się ładnym strzałem z rzutu wolnego. Po tych dwóch bramkach FC Emeryci się już nie podnieśli i rezultatem 3-1 zakończył się ten naprawdę ciekawy mecz. Oczywiście lepsze humory po tym spotkaniu będą dopisywały Lantrze, której gracze zanotowali pierwsze zwycięstwo. Za to ich przeciwnicy muszą jeszcze nieco poprawić w swojej grze, by myśleć o komplecie punktów w następnej kolejce.