W meczu, który zainaugurował zimowy sezon LB wicemistrz pierwszej ligi siódemek, All4One podejmował absolutnego beniaminka na naszych arenach- Young Boys Legionowo. Mecz od pierwszych minut prowadzony był w bardzo dobrym tempie i szybko okazało się, że pogłoski na temat bardzo zdolnej młodzieży z Legionowa nie okazała się blefem. Już w pierwszej minucie Martin Kućmierowski wykorzystał prostopadłe podanie od Jakuba Ślubowskiego, nie dając żadnych szans bramkarzowi gospodarzy. Kolejne minuty potwierdziły że gol ten nie był przypadkiem. Goście grali bardzo skutecznie w destrukcji i mądrze w rozegraniu. Na to gospodarze próbowali przeciwstawić się ambicją i determinacją, ale w ósmej minucie Mateusz Jop zagrał do Kućmierowski i ten wpisał się na listę strzelców po raz drugi, podwyższając na 2:0. Z każdą minutą doświadczeni gospodarze przedzierali się coraz bliżej bramki rywali, ale w tej połowie ani jednym ani drugim nie udało się pokonać bramkarza rywali i do przerwy, dwoma bramkami zasłużenie prowadzili gracze z Legionowa. Po zmianie stron Maciej Rataj i spółka zdecydowanie wzięli się do roboty, a na efekty kazali nam czekać raptem cztery minuty, kiedy to gola kontowego wbił Igor Szymańczuk. Jednak odpowiedź YBL była natychmiastowa. Do siatki gospodarzy trafił Bartek Koperkiewicz i goście znów prowadzili dwoma golami. All4One nie odpuszczał i po kolejnych dwóch minutach wynik brzmiał tylko 3:2, a na listę strzelców wpisał się Maciej Rataj. Gospodarze poszli na wymianę ciosów i niestety dla nich nie wyszli na tym dobrze. Już minutę później bramkę z rzutu wolnego zdobył Bartek Kowalski, a trzy minuty później na 5:2 podwyższył Jop. Wprawdzie gospodarze odpowiedzieli jeszcze drugim golem „Ratiego”, ale do końca meczu mimo ambitnej walki nie udało im się już pokonać dobrze tego dnia dysponowanego w bramce YBL- Grzegorz Ciejki. Finalnie Young Boys Legionowo zasłużenie pokonał All4One 5:3 pokazując, że będzie się liczyć w walce o najwyższe cele.