Bardzo wyrównany pojedynek z dużą ilością bramek - tak w skrócie można powiedzieć o tym spotkaniu. Mecz już od samego początku był emocjonującym widowiskiem. Pierwszą bramkę zdobyli zawodnicy St. Varsovii, ale niemal natychmiast odpowiedzieli gracze Zielonej Polany. Podobny scenariusz powtórzył się jeszcze dwa razy. Przed przerwą jednak, to zawodnikom Polany udało się wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Po zmianie stron, dołożyli jeszcze jedno trafienie  i prowadzili już trzema bramkami. Zawodnicy Varsovii jednak nie poddali się i doprowadzili nawet do remisu (7:7). Niestety kontuzja stawu skokowego wykluczyła  z dalszej gry bramkarza Varsovii, Piotra Sędziaka (życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!), a zmęczenie dało się we znaki i po bardzo wyrównanym spotkaniu  Zielona Polana sięgnęła po pierwszy komplet punktów na najwyższym szczeblu rozgrywek.