W drugim wtorkowym meczu ósmej kolejki trzeciej ligi letniej edycji bemowskich szóstek doczekaliśmy sie jednego z hitów tej serii. W szranki bowiem stanęły odpowiednio piąta oraz druga drużyna w tabeli, czyli FC Ursynów Oldschool podejmował FC Melange. Obie drużyny dzieliły raptem trzy punkty, a więc stawką tego meczu był fotel wicelidera. Mecz mógł się podobać. Oglądaliśmy szybką, wyrównaną i zaciętą rywalizację, a do tego obie ekipy szły łeb w łeb. Pierwsi do głosu doszli gracze z Ursynowa, których już w drugiej minucie na prowadzenie wyprowadził Marcin Rumiński. Dwa kolejne słowa należały już do gości, którzy z minuty na minutę grali coraz lepiej. Najpierw stan rywalizacji wyrównał Arek Zegar, a pięć minut przed przerwą na prowadzenie wyprowadził ich Łukasz Słowik. Gospodarze jednak bardzo szybko się odpłacili i jeszcze w pierwszej połowie za sprawą Grzegorza Gaworka doprowadzili do wyrównania. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, nadal oglądaliśmy emocjonujące widowisko. W piątej minucie po przerwie po wykorzystanym rzucie karnym przez Grześka Maca FC Melange wyszedł na prowadzenie, ale cztery minuty potem znów był remis, a na listę strzelców wpisał się Kamil Rutkowski. To z kolei był okres lepszej gry ekipy Michała Burzyńskiego, która poszła za ciosem i w trzydziestej drugiej minucie po trafieniu Patryka Kościanka wyszła na prowadzenie 4:3, którego mimo wielu okazji z jednej i drugiej strony już nie oddała. Ostatecznie FC Ursynów Oldschool po wielkiej dramaturgii pokonał FC Melange 4:3 i przynajmniej do jutra przycumuję na pozycji wicelidera.