W kolejnym drugoligowym starciu tego weekendu spotkały się ze sobą drużyny Kindybałów FC oraz Rycerzy Świtu. Pierwsze minuty tego spotkania zapowiadały, że będzie ono bardzo wyrównane i zacięte, jednak od stanu 3:2 coraz większą przewagę uzyskiwać zaczęła ekipa Kacpra Czyżyka. Ich rywale z każdą kolejną akcją byli coraz bardziej spychani do defensywy, a przewaga bramkowa Rycerzy szybko zaczęła rosnąć i mecz praktycznie rozstrzygnął się już po pierwszej połowie, która zakończyła się wynikiem aż 8:3. Niewiele zmieniło się na placu gry również po zmianie stron. W ataku bardzo dobrze spisywali się  Maciej Rataj i Michał Araźny, kończący ten mecz z hat-trickami na koncie, a defensą świetnie zarządzał najlepszy tego dnia na boisku Rafał Diduch. Ostatecznie mecz zakończył się wysoką wygraną Rycerzy 15:5 i jako jedna z już zaledwie dwóch drużyn, nadal posiadają oni komplet punktów na swoim koncie.