W drugim meczu siódmej kolejki pierwszej ligi ósmy w tabeli Zjazd podejmował Contre, która plasowała się raptem lokate wyżej. Faworytem byli oczywiście goście, ale ich oponent to bardzo doświadczona i nieobliczalna drużyna. To właśnie Zjazd objął w tym meczu prowadzenie, a dokładnie wynik w szóstej minucie otworzył Jakub Pawlak. Contra jednak z minuty na minutę się rozkręcała i co najważniejsze dla nich swoje okazję zamieniała na bramki, ale czekać na nie kazała nam do siedemnastej minuty. Wtedy to najpierw do remisu doprowadził Paweł Paczek, a dwa kolejne trafienia były autorstwa Macieja Wójcika, który tym samym ustalił wynik pierwszej odsłony na 3:1 dla Contry. Po zmianie stron goście poszli za ciosem i w ciągu kolejnych dziesięciu minut wbili następne trzy gole i było już 6:1. Do statystyk zapisali się kolejno: Wojtek Osobiński, Adrian Bucki oraz Łukasz Stajniak.  Wydawało się że już jest po meczu, ale Zjazd zawsze gra do końca. Pościg rozpoczął dwie minuty później Piotr Królczak, po kolejnej minucie trzecią bramkę dla gospodarzy zdobył Pawlak, który mało tego na dwie minuty przed końcem meczu skompletował hattricka. Graczom w żółtych koszulkach zabrakło ewidentnie czasu i oddechu, bo goście dotrwali do ostatniego gwizdka, zgarniając komplet punktów. Finalnie Contra zasłużenie pokonała Zjazd 6:4 i zrównała się punktami z East Windem i AnonyMMous.