Spotkanie pomiędzy Moszną Squad a EL Loco, było przedostatnim widowiskiem środowego wieczoru. Na ten mecz ekipa gości wychodziła zmotywowana dobra postawą w poprzednim spotkaniu, który odbył się dzień wcześniej, natomiast gracze w błękitnych strojach po wtorkowym remisie tym razem zamierzali sięgnąć po pełną pulę.

I połowa meczu była bardzo zacięta i wyrównana a bramkę otwierającą wynik gry obejrzeliśmy po stałym fragmencie gry, bowiem rzut karny wykorzystał Grzegorz Kowerski. EL Loco szybko otrząsnęło się po stracie bramki i zdołało zniwelować przewagę Moszny jeszcze przed przerwą. Do bramki trafił Janiak. Ostatnie słowo w pierwszych 20 minutach należało jednak do zawodników Moszna Squadu. Praktycznie równo z gwizdkiem oznajmiającym przerwę do bramki piłkę skierował Karol Tajak.

 Druga połowa meczu to już coraz większa przewaga ekipy Pawła Maula. Moszna zaczęła górować w spotkaniu i punktować błędy zespołu EL Loco. Po dobrych drugich 25 minutach Moszna Squad wygrała ostatecznie ten mecz 6:3 i znalazła się na fotelu lidera.