W sobotnie popołudnie czekały nas nietypowe, z racji nazw obydwu drużyn, derby. Zawsze groźna Izba Wytrzeźwień podejmowała debiutantów w rozgrywkach, którzy pozostawili po sobie w pierwszej kolejce bardzo pozytywne wrażenie - ekipę Tankującego Składu.

 Mecz lepiej rozpoczęli gracze gospodarzy, którzy szybko za sprawą Łukasza Grabowskiego wyszli na prowadzenie 1:0. Jednak po tej sytuacji na boisku rządziła juz nawet nie tyle jedna drużyna co jeden człowiek. Był nim Bartosz Siwicki, który w przeciągu 20 minut pierwszej połowy zdołał skompletować hat-tricka i zapewnić swojej drużynie prowadzenie 3:1 po pierwszych 25 minutach meczu.

 W drugiej połowie gra nieco się zaostrzyła czego efektem było aż 6 żółtych kartek, którymi sędzia musiał ukarać zawodników obydwu drużyn. Spotkanie jeszcze bardziej nabrało rumieńców gdy bramkę kontaktową dla swojego zespołu zdobył Piotr Jastrząb. Jednak było to tego dnia wszystko na co stać było ofensywę Izby Wytrzeźwień. Tankujący skład ostatecznie po kuriozalnym trafieniu samobójczym jednego z graczy Izby wygrywa to spotkanie 4:2 i po dwóch kolejkach zajmuje drugie miejsce w lidze.