W 6. kolejce Pierwszej Ligi Szóstek starły się ze sobą Znista oraz Team B. Zespół gospodarzy walczył o swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, jednak pech nie odstępuje ich na krok.

Grę z początku kontrolowali goście, jednak piękna bramka z za połowy, w wykonaniu znakomicie grającego tego dnia Artura Zasuwy, dodała skrzydeł Zniście. Team B jednak nie mieli zamiaru sprzedać tanio skóry i już po chwili wyrównali. Od tego momentu walka stała się jeszcze bardziej zacięta. Na prowadzenie znowu wyszli gospodarze, by stracić je po znakomitym rajdzie Jakuba Balzackiego. Drużyny kończyły pierwszą połowę remisem, choć trzeba przyznać, że gdyby nie świetna gra na bramce Przemysława Tkaczyka, wynik byłby mniej korzystny dla Znisty. 

W drugiej odsłonie walka rozgorzała na nowo, dużo się działo w środku pola, piłka wciąż zmieniała właściciela, jednak żadna z ekip nie była w stanie zagrozić bramce rywala. Przełamanie nastąpiło dopiero po rzucie z autu, które Team B zamieniło na gola. Znista jednak nie godziła się z takim stanem rzeczy i ruszyła mocno do przodu. W końcu udało im się znaleźć drogę do bramki gości, jednak błąd w obronie kosztował ich stratę kolejnej, i jak się później okazało, kluczowej bramki. Zawodnicy ambitnie starali się zmienić jeszcze losy tego spotkania, jednak Team B skutecznie się bronili i dowieźli zwycięstwo do ostatniego gwizdka.