Starcie debiutujących w naszych rozgrywkach Pro Serwis ze znanym z większych boisk Team Ivulin Exile w ramach inauguracji Pierwszej Ligi Futsalu zapowiadało się wybornie. I już od pierwszych sekund na parkiecie sporo się działo. Od początku inicjatywę przejęła drużyna w zielonych trykotach i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 6 minucie Piotr Hereśniak wycofał piłkę do Dominika Michałowskiego, a ten z bliska uderzył między nogami bramkarza i w taki sposób zdobył pierwszą, historyczną bramkę dla swojego zespołu w Lidze Bemowskiej. Nominalni gospodarze nie zamierzali się tym zadowalać i jeszcze odważniej ruszyli do przodu. W 10 minucie golkiper Mikołaj Chudzik zagrał do Michała Madeja, ten mimo asysty obrońcy obrócił się z piłką i w sytuacji sam na sam przymierzył przy słupku, podwyższając na 2:0. Goście starali się odrabiać straty, swoich sił próbował aktywny Antoś Łahviniec, ale to PS zadali kolejny cios. W 18 minucie po asyście Madeja na 3:0 podwyższył Hereśniak, nie minęło 60 sekund, gdy Madej efektownie wycofał podeszwą do Michałowskiego, a ten skompletował dublet. Tuż przed przerwą sędzia odgwizdał rzut wolny, do futbolówki podszedł Madej, huknął jak z armaty i po pierwszej połowie było już 5:0. Druga odsłona była już bardziej wyrówna. Co prawda w 25 minucie Madej zanotował hat-tricka po podaniu Pawła Szymańczuka, ale potem do głosu doszła komanda rodem z Białorusi. Po niespełna pół godzinie gry Łahiviniec sprytnie podał ze stałego fragmentu do Antona Narynskiego, a ten zdobył honorowego gola. Moment później TIE obili poprzeczkę i dalej starali się zmniejszać przewagę. Udało im się to dopiero na sam koniec. W 40 minucie Narynskyi zrewanżował się Łahvincowi, a kapitan Exile ładnie uderzył z ostrego kąta, zmniejszając rozmiary porażki do 6:2. Pro Serwis w swoim debiucie zaimponowali dojrzałością i skutecznością, ale trzeba też przyznać, że Team Ivulin Exile miał sporo niezłych fragmentów, zwłaszcza w drugiej części. Niemniej, wygrana PS była w pełni zasłużona i bezdyskusyjna.