Mecz pomiędzy X Force For Ever a drużyną Razem okazał się niezwykle ekscytujący i pełen zwrotów akcji, obfitując w liczne bramki i emocje. Początek meczu był obiecujący, a już w 6 minucie Uladzislau Shyshatski wprowadził drużynę Razem na prowadzenie. Jednak gospodarze szybko odpowiedzieli, a w 8 minucie Marcin Gójski znalazł drogę do siatki, wyrównując wynik. Shyshatski jednak nie zamierzał pozostawać w tyle i w 13 minucie ponownie poprowadził swoją drużynę, korzystając z podania od Artsema Staravoitaua. Pierwsza połowa była pełna emocji, a przed przerwą Łukasz Kołacz ponownie wyrównał stan spotkania, jednakże Filia Malcevich zdobył bramkę, przywracając prowadzenie gościom. Drugą połowę zaczęto od równie intensywnego tempa, z obiema drużynami wymieniającymi ciosy. W 34 minucie Kołacz podjął się niezwykłej próby strzału piętką, jednak Malcevich skutecznie obronił sytuację. Mimo to, minutę później gospodarze ponownie wyrównali stan meczu. W 37 minucie Marek Piński dał X Force For Ever pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu, a w 38 minucie zdobył kolejną bramkę, dając swojej drużynie dwubramkową przewagę. Jednak drużyna Razem nie zamierzała się poddawać, a Samsonov stał się bohaterem drugiej połowy. W 42 i 46 minucie trafił do siatki, a w 44 minucie zanotował asystę przy bramce Shyshatskiego. Nie zwalniając tempa Samsonov popisał się przepięknym rajdem przez całe boisko, całkowicie odwracając losy meczu. Mimo kolejnych trafień X Force For Ever w 47 i 50 minucie, to jednak drużyna Razem ostatecznie zwyciężyła 8:7, dzięki fenomenalnej grze Samsonova i zespołowej determinacji. To spotkanie udowodniło, że w piłce nożnej każdy moment może przynieść zwrot akcji, a walka do ostatnich chwil decyduje o wyniku.