O godzinie 20:00 na plecu zmierzyły się ze sobą ekipy FC Anh Em 37 vs Gramy Czasami.  Już od samego początku spotkania Goście narzucili swoje tempo gry rywalom, dzięki czemu szybko otworzyli wynik meczu już w 2 minucie spotkania, a strzelcem gola był Tu Neymar. Zdobyty gol mocno pobudził FC Anh Em 37 do działania, a efektem tego były kolejne błyskawiczne dwa ciosy i do 5 minuty Gramy Czasami traciło do rywala trzy trafienia. Mimo tego Goście nie zamierzali się poddawać i cały czas szukali sposobu na odpowiedzieć, lecz za każdym razem brakowało im skuteczności. W 12 minucie spotkania Zawodnicy w żółtych strojach podwyższyli różnicę do czterech trafień i mogło się wydawać, że po takim obrocie spraw będzie to bardzo jednostronne spotkanie, lecz dalsza część spotkania była już nico bardziej zacięta. Z głębokiego snu drużynę GC wybudził Paweł Pająk, który po składnej akcji zdołał pokonać bramkarza i tym samym zmniejszył różnicę. Od tego momentu spotkanie znacznie zaczęło nabierać tempa. Jedna jak i drugą drużyna naprzemiennie tworzyła sobie dogodne okazje, przy czym ujrzeć mogliśmy znakomity pokaz strzelecki, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 6:4. W drugiej części spotkania to znów Gospodarze lepiej weszli na murawę, jednak w tym przypadku odpowiedź Gości była momentalna co niezwykle cieszyło oko wszystkich obserwatorów. Zacięta rywalizacja toczyła się niemal do ostatniej minuty meczu, gdyż w samej końcówce Gramy Czasami miało jeszcze kilka ciekawych sytuacji by zagrozić bezpiecznej przewadze, którą posiadali Gospodarze, jednak znów brakowało im dopięcia akcji na ostatni guzik. Po bardzo widowiskowym oraz niezwykle zaciętej drugiej połowie mecz finalnie zakończył się zwycięstwem FC Anh Em, którzy mogli cieszyć się z pierwszych zdobytych trzech punktów w sezonie zimowym. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 8:6.