Ostanim poniedziałkowym starciem był mecz gdzie o wagę trzech punktów zmierzyły się ze sobą zespoły Finansova ll vs KS Na Pełnej. Już od samego początku spotkania można było zauważyć spore zaangażowanie u obu ekip, które za wszelka cenę starły się jak najszybciej otworzyć wynik spotkania. Na to zdarzenie nie trzeba było długo czekać, bowiem dokładnie po 10 minutach gry sposób na pokonanie bramkarza znaleźli Gospodarze, a dokładniej to Piotr Kosiak pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce dając tym samym prowadzenie swojej drużynie. Na odpowiedź rywali nie trzeba było długo czekać, jednak nie można tu powiedzieć, że to KS na pełnej ruszyło w pogoni za odrobieniem strat, ponieważ w zdobyciu gola pomogli im rywale, którzy trzy minuty później po nieporozumieniu wpakowali piłkę do własnej siatki dzięki czemu na protokole widniał remis. Drużyny po tym fiacie kilkukrotnie próbowały zmienić rezultat meczowy, a do osiągnięcia tego celu bliżej byli Goście, jednak finalnie po 20 minut żadna z drużyn nie znalazła drogi do bramki przez co na przerwę gracze schodzi na przerwę przy nie zmiennym stanie 1:1. Druga część spotkania przyniosła nam więcej trafień, a strzelanie w 23 minucie rozpoczęli Goście, którzy za sprawą Mariusza Matraszka wyszli na prowadzenie. Ten gol dał sporo pewności siebie drużynie w jaskrawych strojach przez co częściej mogliśmy oglądać ich w polu karnym rywali, a zdobycie kolejnego gola było tylko kwestia czasu. W 30 minucie meczu rezultat spotkania podwyższył Kornel Nakonieczny, jednak został on szybko uprzedzony przez Artura Jarosza zaledwie po 4 minutach. Mogło się wydawać, że finansowa po zdobyciu bramki kontaktowej obudzi się i powalczy o wyrwanie punktów w końcowej fazie meczu, jednak rezultat był zupełnie odwrotny. Stracony gol jeszcze mocniej pobudził Gości do działania dzięki czemu na piec minut przed końcem zdobyli ostatniego gola w tym spotkaniu, który finalnie przypieczętował końcowy wynik meczu na 2:4.