Mecz rozgrywany o godzinie 11 był starciem ligi 7, gdzie na placu na przeciw siebie stanęły drużyny Kazubów vs KP Kozia. Pierwsza połowa tego widowiska była bardzo wyrówna, ekipy z równomierną intensywnością naprzemiennie doprowadzali do wymiany ciosów, co dla jednych i drugich przyśniło oczekiwane efekty. Pierw wynik spotkania otworzył nam Paweł Chrostowski, jednak radość z gola nie trwała długo bowiem zaraz z odpowiedzią przyszli Gospodarze, a dokładnie to Władysław Oryszczuk, zachowując zimną krew skutecznie pokonał bramkarza, dzięki czemu doprowadził do remisu. Po tym fakcie mecz toczył się dalej, a drużyny nie zamierzały zwalniać tempa, lecz na kolejną bramkę musieliśmy poczekać do drugiej połowy meczu. Po zmianie stron niewiele się zmieniło, drużyny cały czas prowadziły wyrównany football, a dowodem tego były kolejne bramki po jednej dla każdej z drużyn. Końcówka spotkania należała do Gości, zawodnicy KP Kozia postanowili wziąć sprawę w swoje ręce, a na wyczekiwany efekt nie trzeba było długo czekać. Pierw gola w 44 minucie strzelił Tomek Komor, a minutę później jego brat Michał Komor ustanowił wynik spotkania na 2:4, dzięki czemu ekipa Gości wywalczyła swoje pierwsze trzy punkty w zimowym sezonie.