W następnym starciu tego dnia mierzył się ponownie Hiszpański Galeon. Tym razem ich przeciwnikami była dobrze wszystkim znana drużyna Gur Budu. Dla gospodarzy początek spotkania był bardzo ciężki. Po ostatnim spotkaniu nie zdążyli jezcze ochłonąć, a już mierzyli się z naprawdę dobra ekipa. Skutkiem tego było kilka szybki trafień ze strony gości. Po sześciu minutach mieliśmy już rezultat 0:4. Nic nie układało się po myśli gospodarzy. Mimo tego że stwarzali sobie pojedyncze sytuację to jie mogli znaleźć drogi do bramki. Z drugiej strony stał Gur bud, który tego dnia nie popełniał najmniejszych błędów i każda sytuację kończyli trafieniem. Do przerwy udało im się uzbierać ich aż 8, gdy Galeonowi 0. Po zmianie stron gospodarze nabrali sił i postanowili dać z siebie wszystko. Udało im się trafić do siatki dwukrotnie. Zawodnicy w czarnych trykotach w drugiej części spuścili z tonu i zdołali tylko raz zapakować piłkę do siatki. Końcowy rezultat wskazywał 2:9. W tym meczu warto wyróżnić Michała Buczyńskiego, który mimo tego że nie zdobył trafienia to czterokrotnie obsługiwał swoich kolegów z drużyny.