W meczu numer trzy najwyższego szczebla ligi siódemek, lider Moszna Squad podejmował ósmy zespół w stawce, Zjazd. Faworytem była oczywiście ekipa Michała Burzyńskiego, która wobec porannej porażki Pohybla była pewna pozostania na podium. Gości oczywiście lekceważyć nie należy ale Moszna w tej edycji gra na tyle konsekwentnie, że wystarczył dobry początek meczu, by ustawić sobie go w dalszej fazie. Już w 2 minucie Adrian Wiercioch zagrał do Michała Głębockiego i było 1:0. Dwanaście minut potem gospodarze prowadzili już dwoma golami, a na listę strzelców wpisał się Wiercioch. Goście mogli odpowiedzieć, ale i gospodarze mieli jeszcze swoje okazje. Po zmianie stron gracze w błękitnych trykotach kontrolowali przebieg meczu, a swoją przewagę potwierdzili w samej końcówce golem Maćka Latosiewicza, który wykorzystał podanie Burzyńskiego. Honor gości zdążył jeszcze uratować Maciej Kowalski. Moszna Squad wygrał 3:1 i utrzymał się na pozycji lidera Pierwsze Ligi Siódemek.