Spotkanie AnonyMMous z Sadybianką zaczęło się od bardzo mocnego uderzenia, gdyż już po sześciu minutach zespół Krzysztofa Pawlaka prowadził 0:3 po golach Wojciecha Osobińskiego, Dariusza Nowaka i jednym trafieniu samobójczym. Ten imponujący początek był kluczowy dla losów tego widowiska. Po kwadransie było jednak już tylko 2:3 po dwóch bramkach Karola Kubickiego, ale jeszcze przed przerwą ekipa z Sadyby zadała kolejny cios. Tym razem na listę strzelców wpisał się Tomasz Łokietek. Pierwsza połowa zakończyła się zatem wynikiem 2:4. Sześć minut po zmianie stron hat-tricka skompletował Kubicki i „Anonimowych” do wyrównania brakowało zaledwie jednego gola. Lecz potem obie drużyny zaprezentowały nam prawdziwy festiwal nieskuteczności, a w rolach głównych w tym fragmencie starcia wystąpili obaj bramkarze: Maciej Miękina i Maciej Antczak. Ale finalnie to Sadybianka miała nieco lepiej nastawione celowniki, czego dowodem bramka Adriana Buckiego na 3:5, która ustaliła rezultat tego widowiska. Dla Krzysztofa Pawlaka et consertes był to drugi triumf tej wiosny, AnonyMMous z kolei zanotowali już trzecią porażkę w bieżących rozgrywkach i widmo walki o podium znacznie się od nich oddaliło.