W spotkaniu drużyn, które ostatnio prezentują się coraz lepiej, czyli Mikstury i Akszon Team, spodziewaliśmy się ciekawego widowiska. I tak też było w istocie. Jako pierwsi skutecznie zaatakowali nominalni goście, po strzale głową gola zdobył Łukasz Przeracki. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat i w końcu dopięli swego. Sytuacyjnym uderzeniem popisał się Filip Junowicz i był już remis. Jednak jeszcze przed przerwą zawodnicy w białych trykotach wyszli na prowadzenie, po raz kolejny za sprawą aktywnego tego dnia Przerackiego. Po zmianie połów ekipa Mateusza Jochemskiego zaczęła grać dużo lepiej niż w pierwszej części. Najpierw bliski szczęścia był Piotr Stefaniak, ale jego strzał piętą zatrzymał się na słupku, ale po chwili Junowicz przymierzył i doprowadził do stanu 2:2. Następne dwa trafienia również były dziełem Mikstury, konkretnie duetu Junowicz – Rafał Jochemski. Ten pierwszy asystował, ten drugi trafiał i było już 4:2. W odpowiedzi Kamil Dźwilewski podał do Karola Calaka, a ten strzelił na 4:3, ale gola jako ostatni skuteczny cios zadali gospodarze. Rezultat na 5:2 ustalił Kamil Sygitowicz (po podaniu najlepszego na placu Junowicza). Mikstura po tej wygranej pozostała na piątym miejscu, ale mają jeszcze szansę awansować oczko wyżej. Akszon Team, mimo porażki, również nie ruszył się ze swojej siódmej pozycji.