niedziela, 10 luty 2019 •
10:40
W przedmeczowych prognozach typowaliśmy podział punktów w starciu ASPN Bemowo i Chłopców do bicia i od początku było to spotkanie z serii: cios za cios. Pierwsi skutecznie zaatakowali nominalni gospodarze i to oni wyszli na prowadzenie za sprawą Krzysztofa Sobolewskiego. Goście odpowiedzieli bramką Marka Saneckiego, ale ponownie skutecznie zaatakowali zawodnicy w zielonych trykotach, konkretnie Mikołaj Zieliński, i było już 2:1. Do przerwy ten wynik się nie utrzymał, gdyż CDB po raz drugi w tym spotkaniu doprowadzili do remisu, drugą bramkę zdobył Sanecki. Po zmianie stron ASPN przejął inicjatywę, ale tego dnia ekipa Macieja Rataja nie miała najlepiej nastawionych celowników, świetnie też bronił Marcin Stolarski. W końcu jednak gola po strzale w długi róg lewą nogą zdobył Rataj i było już 3:2. Jednak drużynie z Bemowa nie udało się utrzymać prowadzenia, trzeci raz tego dnia do doprowadzili do wyrównania. Tym razem po samobójczym trafieniu, które ustaliło wynik tego meczu na 3:3. Ten podział punktów na pewno nie może zadowolić ani ASPN-u Bemowo, ani Chłopców do bicia, gdyż nadal obie drużyny znajdują się w dole tabeli i ich sytuacja po tej kolejce nie poprawiła się.