Tym razem, klasyk Ligi Bemowskiej miał bardzo jednostronny przebieg. Od samego początku, ton wydarzeniom na boisku nadawał Chemik Bemowo. Ekipa Adriana Bery dokonała przed tym sezonem znaczących wzmocnień i także do tego meczu przystąpiła w mocnym zestawieniu personalnym. Worek z bramkami, po blisko 10 minutach rozwiązał doświadczony Piotr Grabowski, który umieścił piłkę w siatce z najbliższej odległości, dobijając odbity przez Macieja Miękinę strzał. Ostatecznie, do przerwy ekipa z Bemowa podwyższyła tylko raz, ale druga połowa to już była ich całkowita dominacja, ukoronowana sześcioma trafieniami. Hattricka skompletował Piotr Dzisiów, który za trzecim razem, pokonał bramkarza rywali efektownym strzałem piętą. Zrezygnowani AnonyMMous, po pierwszej, niezłej połowie w ich wykonaniu połowie, w drugiej nie podjęli już rękawicy i musieli uznać wyższość znakomicie wyglądających od początku sezonu rywali, którzy z taką grą mogą z pewnością przeciwstawić się również dobrze prezentującym się od początku tego sezonu Gladiatorom. Wydaje się, że w tej formie, to między tymi dwoma zespołami, rozstrzygnie się walka o tytuł w tym sezonie.