W pierwszym środowym meczu mierzyły się ze sobą ekipy z podium. Drink Men jako zespół z trzeciego miejsca i Walec II jako lider. Lepiej ten mecz się zaczął dla tych pierwszych. Podanie Karola Kota wykorzystał Marcin Sawicki. Nominalnym gościom jeszcze przed przerwą udało się doprowadzić do remisu. Filip Pyśniak dobrze wypatrzył Bartka Salczyńskiego i było już 1-1. W drugiej połowie Walec II zaczął przeważać, w poprzeczkę po indywidualnej akcji uderzył Marcin Sak, chwilę później wyszli na prowadzenie. Znowu zagrywał Pyśniak, a z ostrego kąta w samo okienko po fantastycznym uderzeniu trafił Michał Padała. Potem zobaczyliśmy piękny solowy rajd Michela Humennda, który po przedryblowaniu kilku przeciwników strzelił obok bezradnego bramkarza i znowu był remis. Od tego momentu na placu istniał już tylko Walec II. Ekipa Macieja Zarzyckiego zdobyła kolejne trzy bramki i na tablicy widniał wynik 2-5. Co istotne, przy każdej z bramek gości miał udział Pyśniak, który zanotował aż pięć asyst, stąd też tytuł zawodnika meczu nie mógł trafić w inne ręce. Ostatecznie rezultat się już nie zmienił, dzięki czemu Walec II obronił pozycję lidera. Drink Meni byli równorzędnym rywalem przez większą część meczu, ale słabsza końcówka spowodowała, że musieli pogodzić się tego dnia z porażką.