W meczu zamykającym zmagania ósmej kolejki trzeciego szczebla letniej edycji Ligi Bemowskiej KKS Remis Rakieta podejmował St. Varsovie. Zdecydowanym faworytem była ekipa Michała Witkowskiegio, która prowadzi w tabeli, podczas gdy KKS przycumował w środku tabeli. Jednak ekipa Damiana Górniaka ma kilka meczów zaległych i cały czas liczyła się nawet w walce o tytuł. Varsovia tuż przed tym meczem straciła przodownictwo w tabeli na rzecz Rekinów Biznesu, a więc ich motywacja była podwójna. Można śmiało napisać że pierwsza połowa to piłkarskie szachy, w których sytuacje bramkowe można było policzyć na placach jednej ręki, a co za tym idzie do przerwy goli nie obejrzeliśmy. Po zmianie stron bardzo długo obraz gry nie ulegał zmianie. Dopiero wejście na boisko Karola Mroczkowskiego i Łukasz Borkowskiego, którzy długi czas po przerwie pozostawali w strefie zmian, odmieniło oblicze tego meczu. Wynik siedem minut przed końcem meczu otworzył wspomniany Mroczkowski, otwierają worek z bramkami. Chwilę później na 2:0 podwyższył najlepszy na placu Kamil Małż (oprócz bramki dwie asysty), a trzecią bramkę dołożył znów Mroczkowski. Varsovia poszła za ciosem i jeszcze dwa razy pokonała bramkarza rywali. Czwarta bramkę dołożył Łukasz Borkowski, a wynik spotkania niemal równo z ostatnim gwizdkiem sędziego ustalił bezpośrednio z rzutu wolnego Kacper Czyżyk. Ostateczni8e St. Varsovia pewnie pokonała KKS remis Rakieta 5:0 i powróciła na fotel lidera.