W pierwszy pojedynku trzeciej kolejki drugiego szczebla rozgrywek starły się ze sobą OMS oraz Canarinhos, czyli lider podejmował trzecią drużynę w stawce. W przedmeczowych zapowiedziach stawialiśmy na gospodarzy, którzy rozpoczęli sezon od dwóch zwycięstw, podczas gdy goście wygrali raz. Jedno było pewne zwycięzca tej rywalizacji pozostanie na podium. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, o czym świadczy choćby to, że do przerwy wynik brzmiał 2:2. Mało tego to OMS wykazywał w tej części więcej chęci do gry dwa razy obejmując prowadzenie, jednak za każdym razem goście doprowadzali do remisu. Po zmianie stron z biegiem czasu role się odwróciły i to Kanarkowi zaczęli przejmować inicjatywę. Mało tego udokumentowali ją dwoma golami odskakując na 4:2. Gospodarze próbowali jeszcze zmienić niekorzystny rezultat i nawet udało im się strzelić bramkę na 4:3, ale dwa ostatnie ciosy zadali już goście, stawiając kropkę nad i. Ostatecznie Canarinhos zasłużenie pokonali OMS 6:3 i pozostali na najniższym stopniu podium. Zawodnikiem spotkania wybrany został obrońca Kanarkowych Marcin Łyczkowski, który strzelił cztery gole. Świetnie wspierali go zarówno autor trzech asyst Adan Schlief jak i Piotr Kołaczyński, który do swojego dorobku dopisał dwa gole i jedną asystę. OMS po porażce spadł tuż za podium.