Spotkanie rozpoczęło się od bardzo wyrównanej gry w środku pola z niewielką liczba sytuacji podbramkowych. Z minuty na minutę przewagę osiągał BaguviX, co zaowocowało stworzeniem sobie 100 - procentowej sytuacji, której niestety nie udało się im wykorzystać. Nieco podłamani takim obrotem sprawy zawodnicy gości oddali pole Nie Ma Mocnych, którzy za sprawą celnych, choć niezbyt groźnych strzałów z dystansu autorstwa Przemysława Mazurka próbowali przełamać opór rywali.

W drugiej części spotkania, dalej nie uświadczyliśmy wielu klarownych okazji pod żadną z bramek. Na szczególne wyróżnienie z całą pewnością zasłużył Kamil Jaroszuk z BaguviXu, który w minucie 31. zaczynając z własnej połowy rozpoczął rajd, którego nie powstydziliby się Messi czy Maradona, i po ominięciu zasieków złożonych z 3 czy 4 piłkarzy gospodarzy, celnym strzałem pokonał bramkarza. Odpowiedź Nie Ma Mocnych przyszła 9 minut później, kiedy po podyktowanym rzucie wolnym z ok. 12-13 metrów celnym strzałem popisał się Przemysław Mazurek, zaskakując bramkarza gości. Ostatnich 10 minut zawodów, dzięki dość otwartej grze i sporym zmęczeniu zawodników obu zespołów zaoferowało kilka dogodnych okazji po obu stronach boiska. Żadna z nich, jednak nie została zamieniona na bramkę, a mecz zakończył się podziałem punktów.