Ten mecz miał rozstrzygnąć ostateczną kolejność na niższych stopniach podium trzeciej ligi, a wszystko to było w nogach Rekinów Biznesu, którzy tego wieczora podejmowali Harataczy. Grzegorz Gnaś i spółka do wskoczenia na najniższy stopień podium potrzebowali remisu, natomiast zwycięstwo dawało im krążki koloru srebrnego. Najgorszego scenariusza nikt nie brał pod uwagę. Rekiny od pierwszych minut ruszyli na rywala z wielkim animuszem, a na rezultaty nie musieliśmy czekać długo. Bramki dla gości padały systematycznie niczym w szwajcarskim zegarku, co cztery minuty, a pierwsza odsłona zakończyła się ich prowadzeniem 5:0 ( gole Łukasz Żendzian dwie, Paweł Karczewski dwie oraz Dominik Bodych). Po zmianie stron nic nie zapowiadało małych problemów, otóż gospodarze niewinnie ciułali gol po golu, by dwanaście minut po przerwie dojść faworyzowanych rywali na dwie bramki (6:4). Chwila drzemki mogła „Rekiny” naprawdę dużo kosztować tym bardziej, że rozochocony rywal nadal parł do przodu. Ostatnie słowo należało jednak do graczy w czerwonych strojach, którzy w końcowych minutach przypieczętowali zwycięstwo. Strzelanie zakończył  Łukasz Żendzian, który ostatecznie skompletował hattricka. Rekiny Biznesu finalnie pokonały Harataczy 8:4 i zakończyły sezon letni ze srebrnymi krążkami. Gratulujemy !!!.