Pierwszy mecz tego pochmurnego i początkowo deszczowego dnia rozpoczął się od szybkiej bramki dla Anteniarzy autorstwa Tomasza Jagiełły, który ze swojej słabszej lewej nogi strzelił przy bliższym słupku po ziemi, przy czym bramkarz gości nie miał szans. Spotkanie to było bardzo ciekawe, a to za sprawą wielu akcji ze strony obu ekip. Tuż przed przerwą bramkę wyrównującą dla Pohybla zdobył Bartosz Tomanek po błędzie obrońcy rywali. Po przerwie starcie pomiędzy tymi ekipami się rozkręciło. Kacper Kubicki popisał się niesamowitym strzałem nożycami, rozstrzygając kwestię nie tylko bramki meczu, ale i całej kolejki . Nieco później dołożył kolejne trafienie, po ładnej, kombinacyjnej akcji. Wynik ustalił strzelec pierwszej bramki, Tomasz Jagiełło. Tym samym, popularne "Antenki" przełamały się, uciekając ze strefy spadkowej, zaś drużyna Pohybla pozostaje na ostatnim miejscu bez zdobyczy punktowej.