To było bardzo jednostronne widowisko. Ekipa Chyżych Rosomaków  od początku dominowała poprzez sposób rozgrywania swoich akcji, lecz dość nieoczekiwanie to grająca całe spotkanie o jednego zawodnika mniej Teraz Kolska wyszła na prowadzenie w pierwszych minutach meczu. Nominalni gospodarze byli faworytem tego meczu i dość swobodnie udźwignęli presję, co pokazały kolejne minuty. Do przerwy trafili do siatki rywali pięciokrotnie, pokazując, że wysokie, drugie miejsce w tabeli to nie przypadek. Po zmianie stron, obraz gry nie uległ zmianie. Rozpędzone Rosomaki, raz za razem punktowały osłabionych rywali, którzy nie mieli argumentów na nawiązanie równorzędnej rywalizacji. Na specjalne wyróżnienie zasłużył Filip Kalinowski, który uzyskał cztery bramki i trzy asysty w tym starciu. Ostateczny wynik ustalił Hubert Dygas kapitalnym uderzeniem z woleja, a wspomniany wyżej Kalinowski został wybrany zawodnikiem meczu.