W Bezpośrednim boju o fotel lidera piątej ligi Rossonerii podejmowali Teraz Kolską, która do objęcia przodownictwa musiała wygrać,  natomiast każdy inny wynik gwarantował ich rywalom pozostanie na czele tabeli. Mecz zaczął się praktycznie od bramki "gospodarzy", autorstwa Michała Grendela. "Goście" mimo braku swoich największych asów Koniarka oraz Mani (razem zdobyli 28 bramek i dorzucili 15 asyst) ruszyli do ataku, przejmując inicjatywę. Na rezultaty nie czekaliśmy długo. Najpierw wyrównał Piotr Bekas, a kilka minut później "Kolska" prowadziła 2:1, a na listę strzelców wpisał się Piotr Tomczyk. Podziałało to jednak jak płachta na byka, bo teraz to  Rossoneri  zaczęli śmielej przechodzić do ataku. Dość szybko wyrównał najlepszy zawodnik tego spotkania Mateusz Sobiecki, by w końcówce pierwszej części dać swojej drużynie prowadzenie. Po zmianie stron mecz się wyrównał ale tylko do dziesiątej minuty, gdy Sobiecki skompletował hattricka i było 4:2. Piłkarze w czerwonych trykotach poszli za ciosem strzelając rywalom jeszcze trzy gole, wygrywając ostatecznie 7:2. Ozdobą meczu był gol Rafała Papiernika z woleja na 5:2, w sumie zawodnik ten zdobył dwie bramki i dorzucił tyle samo asyst bacznie przyczyniając się do obronienia pozycji lidera.