W drugim meczu na murawę wybiegli gracze Rycerzy Świtu oraz liderujący po trzech kolejkach piłkarze Amsort. Początek meczu to dość wyrównana gra z wieloma sytuacjami. Strzelanie zaczęli goście, a na 1:0 trafił Patryk Marek. Chwilę potem mógł podwyższyć wynik, ale w bramce świetnie zachował się golkiper gości Damian Nowocień. Liderzy uzyskiwali coraz większa przewagę, ale to Świtowcom udało się trafić do siatki, a sztuki tej dokonał Maciej Dębowski. Podrażnieni takim obrotem sprawy piłkarze Amsort wzięli się do roboty i jeszcze przed przerwą zdołali wbić trzy gole, a na przerwę schodzili prowadząc 4:1. Druga połowa zaczęła się od gola na 5:1 autorstwa Macieja Wójcika dla którego był to trzeci gol w tym meczu. Rycerze chcąc odwrócić niekorzystny wynik rzucili się do odrabiania strat, ale defensywa gości była tego dnia świetnie dysponowana. W końcu za sprawą Jacka Trycha strzelili gola kontaktowego, ale piłkarze gości byli tego dnia odpowiednio zmotywowani i nie pozostawali dłużni swoim rywalom. Do końca meczu oglądaliśmy gol za gol, a licznik zatrzymał się na rezultacie 8:4 dla Amsort i zostali oni na fotelu lidera. Wyróżnić należy napastnika gości Macieja Wójcika, który aż sześć razy trafił do bramki rywali. W drużynie rywali świetnie spisywał się między słupkami wspomniany już Damian Nowocień.