Pojedynek AnonyMMous z Chemikiem Bemowo miał bardzo duże znaczenie w kwestii wyglądu tabeli. Gdyby Anonimowi przegrali to Moszna Squad miałby już zapewnione mistrzostwo. I tak też mecz się z początku zapowiadał, Chemik wyszedł lepiej skoncentrowany i przeważając w pierwszej połowie udało im się strzelić gola.  Ich gra zapowiadała dalsze bramki, ale nie mogli znaleźć drogi aby umieścić piłkę w bramce Maćka Miękiny. Zemściło się to w drugiej połowie, kiedy do głosu doszli AnonyMMous. Pierwsze widowiskowe trafienie z główki Karola Sarneckiego zapoczątkowało lawinę bramek. W dość krótkim czasie Anonimowi wbili kolejne dwie i czwarta już była gwoździem do trumny Chemika. Hat-trickiem popisał się w tym spotkaniu wyżej wymieniony Karol Sarnecki, a Kamil Tarapacz dorzucił jeszcze od siebie gola i asystę. Dzięki zwycięstwu AnonyMMous utrzymuje pozycję wicelidera i są pewni miejsca na podium.