To miał być wielki finał jesiennych rozgrywek i mecz o mistrzostwo. A był jedynie spokojnym epilogiem. Pewna już mistrzostwa Tiki Taka stawiła się w pełnym składzie i gładko poradziła sobie z grającym całe spotkanie o jednego zawodnika mniej Chemikiem Bemowo. Odchodzący mistrz, mimo ambitnej postawy, w osłabieniu, nie mógł wiele zdziałać, nawet w silnym personalnie zestawieniu,  przeciwko regularnie punktującemu, nowemu czempionowi. Odchodzącego "majstra" rozmontowali eks - chemicy: hattricka skompletował, Łukasz Kępa, a po dwie bramki dołożyli Daniel Mężydło i Mateusz Lewicki, którzy jeszcze niedawno, lub nieco dawniej, jak w przypadku tego ostatniego, reprezentowali barwy drużyny Adriana Bery. Reasumując, Tiki Taka, jak na mistrza przystało, sezon zakończyła z przytupem, Chemik, mimo straty tytułu, z pewnością pozostanie jednym z faworytów do tryumfu w sezonie zimowym.