Spotkanie Lepiej Nie Pytaj z Turbo Ptysiami było z gatunku tych za "sześć punktów". Obydwie drużyny przed siódmą kolejką gier znajdowały się bowiem na sąsiednich lokatach, niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. Pomimo optycznej przewagi graczy w granatowych strojach na boisku przez długi czas utrzymywał się bezbramkowy rezultat. Co więcej, to Turbo Ptysie jako pierwsze strzeliły bramkę wychodząc dzięki temu na prowadzenie. Poirytowani zawodnicy Lepiej Nie Pytaj nie mogli znaleźć tego dnia recepty na pokonanie dobrze dysponowanego w bramce Bartka Karasiewicza. Pod koniec spotkania Turbo Ptysie zdobyły się na zdobycie dwóch bramek które przesądziły o ich zwycięstwie w tym arcyważnym pojedynku 3:0.