Wydawało się, że LGB będzie faworytem spotkania z ABI Squad, gdyż tych drugich dopadły problemy kadrowe. Zawodnicy w żółtych trykotach przystąpili do tego meczu w osłabieniu. Mimo tego, gracze ABI byli bardzo dobrze zdyscyplinowani w obronie, a LGB nie potrafiło znaleźć sposobu na wepchnięcie piłki do bramki przeciwnika. Lekarstwem na problemy drużyny Kacpra Józefowicza okazał się stały fragment gry. Tuż przed wykonaniem rzutu wolnego, LGB dokonało taktycznej zmiany i wpuściło Arkadiusza Karwata na boisko. Ten, nie zatrzymując się po wbiegnięciu na plac gry, podbiegł do stojącej piłki i uderzył idealnie przy słupku, tym samym ustalając wynik pierwszej połowy. Po zmianie stron gra się zaostrzyła. Duża niefrasobliwością wykazał się Marcin Wieteska, który w niecałą minutę zarobił dwie żółte kartki i tym samym liczba zawodników po obu stronach się wyrównała. Bramkę wyrównującą zdobył z rzutu wolnego Kamil Idzikowski i była to niemal kopia gola z pierwszej połowy. LGB kończyło ten mecz w 5 osób, po czerwonej kartce dla Krzysztofa Bakalarskiego.