Mecz Chłopców do Bicia z Dajcie nam Wygrać miał niezwykle wyrównany przebieg. Po 25 minutach zaciętej gry żadna z drużyn nie strzeliła bramki ani nie zdołała zdominować rywali na boisku. Dopiero w drugiej połowie zobaczyliśmy gole. Pierwsi do siatki rywali strzelili gospodarze za sprawą duetu Dariusz Szandrowski i Marcin Kolator. Wyglądało na to że ich przeciwnicy nie podniosą się po tym ciosie. Spotkanie dobiegało końca i nic nie wskazywało na to, że rezultat ulegnie zmianie. Piłka nożna to jednak nieobliczalny sport i p oraz kolejny byliśmy tego świadkami. DNW w końcówce zepchnęło doświadczonych rywali do defensywy, którzy zamiast mądrze przetrzymać piłkę z dala od własnego pola karnego, wybijali ją na oślep. Dajcie Nam Wygrać szczęśliwie wyrównali spotkanie dosłownie w ostatnich sekundach spotkania. Dzięki temu zapisali na swoim koncie jeden, ale jakże ważny i wywalczony w samej końcówce punkt.