Szlagiery w pierwszej i czwartej lidze!

Pierwsza liga nie przestaje rozpieszczać szlagierami. Pojedynek rozpędzonych Papadensów z kroczącymi od zwycięstwa do zwycięstwa AnonyMMous to największy hit tej kolejki. Jednak potyczka All4One z Contrą również zapowiada się bardzo smakowicie. W drugiej lidze zwraca uwagę pojedynek rewelacji tego sezonu, Kasztanów z zawsze groźnymi FC NaNkacu, a w trzeciej lidze, lidera, FC Melange, sprawdzą zawodnicy TN Pocisku. Na czwartym szczeblu, szlagierem jest mecz TSP Szatańskiego Pęta z Harataczami, którego stawką będzie fotel lidera rozgrywek. Zapraszamy na pełną zapowiedź kolejki w naszej letniej lidze szóstek!

 

1 Liga:

Rozgrywki w Pierwszej Lidze zaczniemy od absolutnego szlagieru, czyli starcia trzecich Papadensów z pierwszymi AnonyMMous. Zespół Dominika Podlewskiego ostatnio imponuje formą i ma na koncie trzy wygrane z rzędu, a tydzień temu efektownie rozbił mocną Contrę 10:5. Jeszcze lepiej radzą sobie „Anonimowi”, gdyż obecnie znajdują się na pozycji lidera z kompletem punktów po pięciu grach. A dodatkowo świetnie prezentuje się Grzegorz Dryka, który przewodzi w klasyfikacji najlepszych snajperów z 11 trafieniami. Stąd też bez najmniejszych wyrzutów sumienia możemy napisać, że czeka nas tu prawdziwy szlagier, a wynik tego meczu być może będzie miał kluczowy wpływ na ostateczne rozstrzygnięcia w lidze. Papadensy bronią tytułu z zeszłego lata, ekipa Maćka Miękiny z pewnością marzy o tym, by ich zdetronizować i to im dajemy minimalnie większe szanse, ale zdarzyć może się tu wszystko. W następnym spotkaniu zmierzą się siódmi U-35 z drugim OMS. Tutaj wskazać faworyta będzie łatwiej, bo będzie nim aktualny wicelider. Jednak Michał Dalba i jego świta mają w składzie zawodników, którzy z niejednego pieca chleb jedli i na pewno nie stoją na straconej pozycji. Groźny będzie Norbert Taras, który walczy o koronę króla strzelców, ale naprzeciw niego staną takie asy jak Mateusz Sieciechowicz, Konrad Osiński czy Paweł Staniszewski. Nasz typ: „2”, ale nie wykluczamy niespodzianki. W kolejnej hitowo zapowiadającej się potyczce zobaczymy All4One i Contrę. Oba zespoły po ostatnich wpadkach mają sporo do udowodnienia i koniecznie muszą zwyciężyć, żeby nie wypaść z walki o najwyższe cele. Ewentualna porażka może mieć fatalne konsekwencje, więc spodziewamy się tutaj sporej dawki emocji. A o jakość piłkarską zadbać powinni między innymi Stanisław Kędzierski z Karolem Kubickim oraz Daniel Ciechański i Wojtek Osobiński – wyróżniające się postacie swoich drużyn. My zagramy tu na remis. Gladiatorzy w razie triumfu nad FC Warsaw United mogą zanotować spory awans w tabeli. Lecz FC WU to szalenie niewygodny rywal i po słabszym początku lata wydaje się, że złapał odpowiedni rytm. I mimo tego, że bukmacherzy wyżej cenią akcje obitej w bojach ekipie Pawła Pająka, to coś czujemy, że nie będzie to dla niego i jego kompanów spacerek.

Papadensy – AnonyMMous 2

U-35 – OMS 2

All4One – Contra X

Gladiatorzy – FC Warsaw United 1

 

2 Liga:

Interesujących starć nie zabraknie też w drugiej klasie rozgrywek. Na pierwszy ogień pójdą Argentina FC i Yelonki. „Albicelestes” to jedna z bardziej pechowych drużyn w stawce, która pomimo równej gry nie punktowała do tej pory zbyt imponująco. Z kolei Yelonki przyzwyczaiły nas do tego, że są wyjątkowo nieobliczalną drużyną, ale ostatnio ekipa Alberta Szlagi wpadła w dołek, zaliczając cztery mecze bez choćby remisu. W tym wypadku, chociaż różnica punktowa między oboma zespołami jest niewielka, bardziej solidnie tego lata prezentuje się A FC i to na nich postawimy. Choć jeśli ich oponenci będą mieli swój dzień, to wszystko jest możliwe. Zakon Bonifratrów w zeszłej kolejce wygrał po raz pierwszy i to w niezłym stylu, bo pokonując Yelonki 7:2. Drink Men zaś o poprzednim tygodniu chcieliby jak najszybciej zapomnieć, gdyż dostali lekcję futbolu od MELOdramatu. Lecz pomimo tej przegranej DM wciąż są w gronie kandydatów do złotego medalu i to oni powinni być faworytem tej rywalizacji. Takie wnioski można wysnuć, patrząc tylko przez pryzmat tabeli, ale my spodziewamy się tutaj naprawdę wyrównanego widowiska. I coś nam się wydaje, że po raz kolejny z dobrej strony pokaże się Łukasz Konopko, groźny z pewnością będzie Bartek Adamiak. Przed St. Varsovią teoretycznie łatwe zadanie, gdyż ich przeciwnikiem będzie ostatnia Mazovia. Jednak zawodnicy w czerwonych trykotach pokazali się ostatnio z dobrej strony, a trzeba też wziąć pod uwagę, że do tej pory mieli bardzo trudny terminarz. A Kamil Nalewka wydaję się być w gazie. Dlatego też Michał Witkowski i spółka będą musieli być bardzo uważni, jeśli chcą sięgnąć po kolejną wygraną. Rzecz jasna to im dajemy więcej szans, gdyż to jedna z najsilniejszych drużyn w stawce, a ofensywny duet Kamil MałżKarol Mroczkowski potrafi namieszać pod bramką rywala. Ciekawie będzie też, gdy na placu stawią się drugie obecnie Kasztany z szóstymi FC NaNkacu. Zespół Patryka Abramczyka w zeszłej serii gier potknął się po raz pierwszy w tym sezonie, grali tego lata ze zmiennym szczęściem. Bardziej doświadczony skład przemawia za Pawłem Wojsławem i jego ekipą, ale to Kasztany na ten moment są jedną z rewelacji ligi i przewidujemy, że to oni sięgną tu po trzy punkty, a Robert Dębski po raz kolejny błyśnie skutecznością. Na sam koniec przyjdzie nam obejrzeć interesujący mecz pomiędzy Dzikami Futbolu a MELOdramatem. Drużyna Adriana Rączki ostatnio jako pierwsza znalazła sposób na Kasztany, teraz zapewne powalczą, by odprawić z kwitkiem lidera, który może pochwalić się kompletem punktów. O to nie będzie łatwo, ponieważ „MELO” sieją prawdziwe spustoszenie, nie pozostawiając złudzeń kolejnym zespołom. Dodatkowo bryluje para napastników Michał Kielak i Adrian Ciuch, a z obrony straszy potężnymi strzałami z dystansu Piotr Parol. Zatem na papierze „pewniakiem” wydaje się być MELOdramat, ale możemy w ciemno zakładać, że Dziki nie odpuszczą.

Argentina FC – Yelonki 1

Zakon Bonifratrów – Drink Men 2

St. Varsovia – Mazovia 1

Kasztany – FC NaNkacu 1

Dziki Futbolu – MELOdramat 2

 

3 Liga:

Zmagania szóstej kolejki trzeciego szczebla Letniej Ligi Bemowskiej zainauguruje jedyne wtorkowe starcie na Irzykowskiego, w którym piąta w stawce Bemovia podejmie ósme FC Devs. Obie ekipy grają tego lata w kratkę, ale akurat w ostatniej kolejce zanotowały swoje drugie zwycięstwa w sezonie, z tym że gracze z Bemowa nie musieli nawet wychodzić na murawę (walkower od KP Koziej). Mało tego, mimo trzech miejsc jakie dzielą obie drużyny w tabeli w punktach wynosi to zaledwie jedno oczko. Nie zapominajmy także, że Bemovia ma tyle samo punktów co zamykający tabelę Dental Doctor, który dodatkowo w tej serii pauzuje, a zatem stawką tego meczu staje się najniższy stopień podium. Biorąc pod uwagę wszystkie wymienione argumenty my w tej konfrontacji widzimy remis, który urządzałby graczy w czerwonych trykotach. Kolejne dwa mecze rozegramy już w środowy wieczór przy Obrońców Tobruku. W jednym z dwóch hitów tej kolejki, lider rozgrywek – FC Melange stanie w szranki z czwartym w stawce TN Pociskiem. Nominalni gospodarze w tej edycji idą jak burza, tylko raz tracąc punkty ze specjalistą od remisów, ASPN-em. Ponadto ekipa będącego od początku tego lata w wyśmienitej formie Łukasza Słowika wygrała pozostałe starcia i nad swoim środowym oponentem ma już sześć punktów przewagi. Ekipa z Legionowa tymczasem postara się powstrzymać lidera oraz zaatakować trzecie miejsce w tabeli, ale w jednym i drugim przypadku nie będziemy optymistami, ponieważ postawimy na pewne zwycięstwo FCM. Równocześnie na drugim boisku do boju staną dwie ostatnie drużyny w tabeli, a dokładnie Defenders zmierzą się z KP Kozią. Obie ekipy interesują tylko trzy punkty, które przy dobrych wiatrach wygrzebią jedną z nich ze strefy spadkowej. My jednak spodziewamy się bardzo wyrównanej konfrontacji, w której bardzo trudno wskazać faworyta. Mimo, że to pojedynek dwóch outsiderów spodziewamy się wielkich emocji, ale postawimy na podział punktów. Na koniec pozostało nam jedyne czwartkowe starcie, ale za to jakie. W drugim szlagierze tej kolejki szósty w stawce ASPN Bemowo podejmie siódmy Fast Trans. Obie ekipy przed sezonem były w ścisłym gronie kandydatów do medalu, a zatem ich pozycja jest dla wszystkich sporym zaskoczeniem. Jednak ich strata do podium wynosi raptem jeden punkt, a zatem nic jeszcze straconego. Mimo wszystko ciut lepsze wrażenie pozostawia po sobie ekipa Macieja Rataja, która jakby nie było przegrała tego lata tylko jeden mecz, ale za to stała się specjalistą od remisów, inkasując trzy takie rezultaty na start kampanii. FT z kolei ma już na koncie trzy porażki, ale wszystkie minimalne, w tym dwie z pierwszą i drugą drużyną w tabeli, ale również ma w swoich szeregach rozpędzonego Karola Mroczkowskiego, który z jedenastoma golami jest na czele wyścigu o koronę króla strzelców. Jak widzimy jednych i drugich interesuje tylko komplet punktów, ponieważ margines błędu już dawno wykorzystali. W meczu tym każdy rezultat jest równie prawdopodobny, a o wyniku może zadecydować kilka aspektów: od zestawień personalnych do dyspozycji dnia. My zasłonimy się jednak dyplomacją i postawimy na remis.  

Bemovia – FC Devs  X

FC Melange – TN Pocisk  1

Defenders – KP Kozia  X

ASPN Bemowo – Fast Trans  X 

 

 

4 Liga:

Niezwykle ciekawie zapowiada się szósta kolejka na najniższym szczeblu Letniej Ligi Bemowskiej, gdzie możemy być świadkami rewolucji na podium. Pauzuje prowadzący w tabeli Walec, natomiast TSP o pozycje lidera w hicie tej serii powalczy z Harataczami. Cała wspomniana trójka ma na koncie dziewięć punktów, natomiast grupa pościgowa składająca się z aż pięciu drużyn ma tylko dwa punkty straty i to one właśnie mogą namieszać w strefie medalowej. Ale zacznijmy od początku. Już jedyny wtorkowy mecz, w którym szósty w stawce Car Net Polska podejmie piąte Rekiny Biznesu zapowiada się bardzo ciekawie. Obie ekipy zgromadziły właśnie po siedem punktów i one jako pierwsze zaatakują strefę medalową, a zwycięzca tej konfrontacji z miejsca przynajmniej na jeden dzień wskoczy na pozycje lidera. Bardzo ciężko wskazać faworyta tego meczu. Gospodarze po powrocie swojego kapitana Macieja Mazurkiewicza pewnie ograli trzecią drużynę w stawce i wrócili do gry. Tymczasem Rekiny cztery ze swoich siedmiu punktów zdobyły w dwóch ostatnich meczach, a zatem można powiedzieć że są w formie. Wydarzyć może się wszystko, a my postawimy na remis, który żadnej ze stron nie urządza. Kolejne dwa mecze rozegramy w środowy wieczór przy Obrońców Tobruku, a jako pierwsze na murawie zameldują się KTS Chimera oraz HapiFootball. Ekipa Pawła Janasa po dwóch porażkach z rzędu przed tygodniem w końcu wygrała i to od razu z liderem, dając jasny sygnał, że w tej kampanii interesuje ich tylko podium. Tymczasem HF narobił nam smaczku, gdy w drugiej serii odprawił z kwitkiem tego samego lidera co rywal (Walca), ale potem w trzech pozostałych meczach zdobył tylko dwa punkty i teraz musi gonić stawkę. Jednak nic jeszcze straconego gdyż Piotr Stawiński i spółka mają tylko dwa punkty straty do grupy pościgowej. My jednak skłonimy się ku rozpędzonej Chimerze, która naszym zdaniem pokona swojego rywala i zamelduje się na podium. Drugie środowe starcie to już absolutny hit piątej kolejki, w którym odpowiednio wicelider, TSP Szatańskie Pęto podejmie trzecich w stawce Harataczy. Obie ekipy w tabeli dzieli tylko jedna bramka, a zwycięzca tej konfrontacji zostanie samotnym liderem czwartej ligi. Zatem stawka jest ogromna i nasuwa się jedno pytanie, kto wytrzyma presję? Obie drużyny grają nieustępliwie, co rokuje nam sporą dawkę wrażeń, ale w naszym mniemaniu  największe znaczenie będą miały składy w jakich zjawią się obie drużyny oraz oczywiście forma z dnia meczowego. My postawimy na remis, co przy czarnych chmurach może sprawić, że obie drużyny skończą tą serię poza podium. Na zakończenie w jedynym czwartkowym starciu, w szranki staną trzecie od końca Janusze Na Pikniku oraz ostatnia w stawce Awantura Warszawa. Proszę się nie sugerować pozycją Januszy, bo to oni zajmują ostatnie miejsce w grupie pościgowej i także zaatakują strefę medalową. Pamiętajmy także, że przed tygodniem rozgromili trzecią drużynę w tabeli i zapowiadają na dobre zagościć na podium. Goście tymczasem płacą w tej edycji przysłowiowe „frycowe”, ale nie stawialibyśmy ich na straconej pozycji. O tym, że grać w piłkę potrafią przekonała się choćby walcząca o podium KTS Chimera, która musiała uznać ich wyższość. My jednak postawimy na rozpędzone JNP. Jedynka.   

Car Net Polska – Rekiny Biznesu  X

KTS Chimera – HapiFootball  1

TSP Szatańskie Pęto – Haratacze  X

Janusze Na Pikniku – Awantura Warszawa  1

Sponsorzy