Ruszyła Liga Szóstek na nowym Irzyku!

Za nami druga kolejka w lidze siódemek oraz inauguracja ligi szóstek. Do gry przystąpiły kolejne zespoły i nie zabrakło ciekawych starć. Zaimponował nam Legion, który w drugiej lidze niespodziewanie pokonał Zieloną Polanę, czy iKakakacji, którzy w takie formie, mogą się pokusić o awans do drugiej ligi. Na „Irzyku”, gdzie po raz pierwszy zagraliśmy na doskonałej, dopiero co oddanej do użytku murawie, ponowny debiut zaliczyli YBL, którzy z przytupem zameldowali się w naszych rozgrywkach, gromiąc wicemistrza z Wiosny, Bad Boys Zielonki. Po niesamowitej końcówce, dobre humory po debiucie może też mieć inny świeżo upieczony pierwszoligowiec, OMS, który po prawdziwym thrillerze pokonał doświadczony Drink Team. Sprawdźcie podsumowanie całego weekendu na boiskach Ligi Bemowskiej!

1 Liga:

Cztery razy w ramach drugiej kolejki wychodzili na murawę pierwszoligowcy bemowskich siódemek. Próżno jednak było szukać w tych meczach emocji, ponieważ faworyzowane drużyny odniosły zdecydowane zwycięstwa. Najbardziej efektownie zrobił to Moszna Squad. Ekipa nieobecnego tym razem Pawła Maula rozbiła w pył Old United, aplikując rywalom dziesięć goli i tracąc przy tym tylko jednego. Świetne zawody rozegrał duet Maciek Latosiewicz - Grzegorz Kowerski, z czego tytuł gracza meczu zgarnął ten pierwszy. Jednym z wydarzeń tego meczu był powrót na boisko po siedmiu miesiącach przerwy Michała Burzyńskiego i nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że popularny „Burza" potrzebował raptem dwóch minut, by dwukrotnie wpisać się na listę strzelców. MS tym samym został wiceliderem rozgrywek. Na czele stawki utrzymali się AnonyMMous, którzy nie dali najmniejszych szans debiutującej w naszych rozgrywkach ekipie ZTPLNB. Maciej Miękina i spółka byli w tym meczu bezdyskusyjnie lepsi i bez problemów pokonali swojego rywala 8:2. Świetne zawody rozegrał autor czterech goli i jednej asysty Kamil Tarapacz. Tymczasem podium uzupełniła Lantra, która w swoim drugim występie tej jesieni zdobyła swoje premierowe punkty, odprawiając z kwitkiem Za Te Pieniądze Lepiej Nie Będzie 6:0. Czwartą drużynę wiosennej edycji do zwycięstwa poprowadził duet Tomasz Sobczak - Jarek Juraszek. W pozostałym meczu również nie było wątpliwości kto jest lepszy. Chemik Bemowo nie miał większych problemów ze Zjazdem, wygrywając finalnie 5:1. Tutaj o zwycięstwie zdecydowała zespołowość, a świadczy o tym fakt, że aż ośmiu zawodników Chemika zapisało się w statystykach.

02 01 go9mo

2 Liga:

Na drugim szczeblu jesiennej edycji Ligi Bemowskiej rozegraliśmy cztery pełne emocji spotkania, po których na dwóch pierwszych miejscach zawitali mistrz i wicemistrz wiosennego sezonu. Pozycję lidera objęły Wariaty Kuchara, które pewnie pokonały Canarinhos 4:1. Po raz drugi w tej edycji obrońców tytułu do zwycięstwa poprowadził autor gola i dwóch asyst Stasiu Kędzierski, który od początku sezonu pokazuje wysoką formę. Na drugim miejscu przycumowała St. Varsovia, która w jedynym sobotnim spotkaniu pewnie pokonał Victorię 3:1. O zwycięstwie ekipy Michała Witkowskiego zdecydował kolektyw, który staję się powoli ich wizytówką. Pierwsze zwycięstwo w sezonie zanotował BKS 04 Górki, który pewnie pokonał Argentina FC 5:1. Mistrz trzeciej ligi poprzedniego sezonu zagrał bardzo dobre zawody, a największy wpływ na tryumf miał duet Igor Jaszczak (gol i trzy asysty) - Łukasz Dworakowski (hattrick). W pozostałym meczu trzeciej ligi, który nota bene otwierało niedzielne zmagania emocji było najwięcej. Legion sprawił największą niespodziankę tej serii i pokonał faworyzowaną Zieloną Polanę 5:3. Mecz miał bardzo emocjonujący przebieg, a wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Więcej zimnej krwi w końcówce zachował jednak Legion, a dokładnie autor hattricka i jednaj asysty Piotr Wrzeszcz, który w samej końcówce rozstrzygnął losy tego pojedynku.  

02 02 f8d97

3 Liga:

Liderem trzeciej ligi siódemek pozostali iKakakacji, którzy w niedzielne popołudnie nie dali szans Orłom Leszka, zwyciężając 8:4. Kolejne cztery gole w tym sezonie strzelił Davide Farris, który do spółki z Jeremym Cencim poprowadzili swoją drużynę do drugiego zwycięstwa w sezonie jesiennym. Również drugi tryumf w tej edycji zaliczył debiutant - Pocisk Legionowo, który tym razem po bardzo zaciętym boju pokonał Drink Men 4:1. O zwycięstwie ekipy z Legionowa zdecydował kolektyw, o czym świadczy fakt, że trio Jarosz- Romatowski - Czech zakończyło ten mecz z golem i jedną asystą na koncie. Podium uzupełniły Orły Leszka, które oprócz wspomnianej porażki zanotowały również sobotnie, premierowe zwycięstwo tej jesieni. Drużyna Pawła Przyborskiego w pierwszym swoim meczu tej kolejki stworzyła wraz z Odwróć Tabelę kapitalne widowisko, w którym emocje sięgały zenitu.  Po szybkimi i pełnym zwrotów akcji meczu Orły pokonały OT 5:4, a jednym z ojców tego zwycięstwa był autor dwóch goli i takiej samej liczby asyst Krzysztof Ziejewski. To jednak nie on zgarnął tytuł gracza tego meczu. Ten wpadł w ręce wyróżniającego się w szeregach rywali Wiktora Polonskyia, który zaliczył hattricka i jedną asystę. Odwróć Tabelę byli naprawdę bliscy zwycięstwa, ale co nie udało się w sobotę przyszło w pierwszym niedzielnym starciu. Maciek Zackiewicz i spółka tym razem zagrali z większą konsekwencją i po równie emocjonującym meczu pokonali KP Kozią 3:2. Tym razem bohaterów było dwóch. Kolejne świetne zawody rozegrał Polonskyi (gol i asysta), ale tytuł gracza meczu zgarnął obrońca OT Jakub Szcześniak, który dwukrotnie pokonał bramkarza rywali. W pozostałym meczu, za porażkę w pierwszej kolejce udanie zrehabilitowali się Anteniarze, którzy w niedzielne południe pokonali bez najmniejszych problemów PRE Wwa 5:0.  "Antenki" do zwycięstwa poprowadził jak zwykle aktywny i niezwykle ambitnie grający Bartek Adamiak.

02 03 nwihn

4 Liga:

Na czwartym poziomie rozgrywkowym jesiennej edycji Ligi Bemowskiej rozegraliśmy cztery mecze, z których aż trzy były bardzo zacięte, natomiast jeden zakończył się zdecydowanym zwycięstwem debiutujących w tym sezonie Złotopolskich Warszawa. Zespół Bartka Michalskiego okazał się zdecydowanie lepszy od Izby Wytrzeźwień, odnosząc pierwsze zwycięstwo w swoim drugim meczu. Do zwycięstwa 7:3 poprowadził ich Paweł Osmański, który tego dnia był nie do zatrzymania. Cztery razy pokonał bramkarza rywali, a do tego trzy razy otwierał kolegom drogę do bramki. Liderem czwartej ligi pozostała Bemovia, która po łatwej przeprawie tydzień temu tym razem w hicie tej kolejki pokonała po zaciętym meczu TSP Szatańskie Pęto 2:1. Tym razem ekipę z Bemowa do drugiego tryumfu w tej edycji poprowadził autor dwóch asyst Przemek Urbaniak. Tempa nie zwalnia również Walec. Ekipa Maćka Zarzyckiego stworzyła kolejny thriller, po którym w pokonanym polu pozostawiła tym razem Czupakabry Warszawa. Zwycięstwo 4:3 nie przyszło jednak łatwo, gdyż na początku drugiej odsłony Czupakabry odrobiły z nawiązką stratę, obejmując prowadzenie. Jednak więcej zimnej krwi zachował Walec, który w samej końcówce wbił dwa gole i zgarnął kolejne trzy punkty. Zwycięskie trafienie zaliczył najlepszy na placu, autor hattricka i jednej asysty Michał Błażewicz. W pozostałym starciu tej serii pierwsze zwycięstwo w sezonie zaliczył FC Running Team, który pokonał 2:0 Chyże Rosomaki. Całe zawody były wyrównane, a o zwycięstwie FCRT zadecydował błysk Maksyma Frantisova, który zdobył obie bramki dla zwycięzców. 

02 04 6kmnz

I Liga Szóstek

W minioną niedzielę na boisku przy ul. Irzykowskiego po letniej przerwie powróciły wielkie emocje, a swoje rozgrywki wznowiła Pierwsza Liga Szóstek. Zdecydowanie najlepiej inauguracyjną kolejkę będą wspominać zawodnicy Young Boys Legionowo, którzy na otwarcie zmagań zmierzyli się z Bad Boys Zielonki. Mecz ten zapowiadał się jako jeden z najciekawszych w pierwszej serii gier, ale jego przebieg był zaskoczeniem chyba dla wszystkich. Zawodnicy z Legionowa mimo gry przez większość spotkania bez żadnej zmiany rozgromili swoich przeciwników aż 14:2, a sukces ten był przede wszystkim zasługą trio Gąska-Kowalski-Falęta. Tak wysokie zwycięstwo zapewniło im nie tylko pierwsze trzy punkty, ale również fotel lidera tabeli. Trzy oczka na swoim koncie zanotowali także gracze FC NaNkacu, którzy na otwarcie kolejki zmierzyli się z Yelonkersami. Początek tego starcia był dość wyrównany, ale prowadzeni do boju przez Jakuba Małachowskiego i Pawła Wojsława gracze w żółtych koszulkach jeszcze przed przerwą zbudowali sobie bezpieczną przewagę, którą utrzymali do ostatniego gwizdka sędziego. Ostatnie miejsce na podium póki co zajmują gracze All4One, którzy z kolei spotkali się z FC Ochotą. Mecz ten najprościej można określić jako ,,Karol Kubicki show”, bowiem snajper A4O nie miał tego dnia na boisku żadnej konkurencji. Praktycznie w pojedynkę wygrał ten mecz dla swojej ekipy, zapisując na swoim koncie aż 4 z 5 bramek zanotowanych przez zwycięską drużynę. Rywale byli w stanie odpowiedzieć na to tylko dwoma golami i cały mecz zakończył się wynikiem 5:2. Ostatnią wreszcie ekipą kończącą pierwszą kolejkę z kompletem punktów jest OMS, które po bardzo zaciętym i wyrównanym starciu pokonało Drink Team 9:8. W tym spotkaniu również podziwiać mogliśmy popis skuteczności, tym razem w wykonaniu Krzysztofa Sobolewskiego notującego tego dnia aż sześć trafień. Pochwały należą się jednak całej ekipie OMS, która pokazała, że zawsze należy walczyć do końca i w samej końcówce tego starcia popisała się niesamowitym finiszem w zaledwie kilka minut wychodząc ze stanu 4:7 na 9:8!

01 05 rtrjm

II Liga Szóstek

Na otwarcie nie tylko tej kolejki, ale i całego sezonu Drugiej Ligi Letniej zmierzyły się ze sobą ekipy ASPN Bemowo i debiutujące w rozgrywkach Los Lamusos, a sytuacja na boisku zmieniała się w tym meczu niczym w kalejdoskopie. Na placu gry przeważała raz jedna, a raz druga drużyna, żeby wreszcie o ostatecznym wyniku zadecydowały ostatnie minuty. Lepszą skutecznością popisali się w nich zawodnicy ASPN, wygrywając całe starcie 8:6. W kolejnym pojedynku oglądaliśmy jeszcze jednego debiutanta w rozgrywkach, FC Devs, naprzeciwko których stanęła ekipa Kindybałów FC. To starcie miało jednak zupełnie inny przebieg od poprzedniego, a FCD zapłacili solidne frycowe, ponieważ ich rywale nie pozostawili żadnych wątpliwości co do końcowego wyniku wygrywając zdecydowanie aż 13:1. Bohaterem zwycięskiej ekipy okazał się Jakub Kalinowski, który zapisał na swoim koncie aż siedem trafień! Bardzo podobny do siebie przebieg, jeśli chodzi o poziom emocji, miały dwa ostatnie starcia tego weekendu, w których walka o zwycięstwo toczyła się dosłownie do ostatnich sekund. Najpierw w szranki stanęli gracze Fast Transu i Yelonek. Mecz lepiej zaczął się dla drugiej z tych ekip, w której jak zawsze świetnie spisywali się Albert Szlaga i Bartłomiej Chmiel. Ich rywale jednak, mimo że grali w dość okrojonym składzie, nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry i przez całe spotkanie deptali zawodnikom z Jelonek po piętach. Mimo bardzo dobrej postawy i zażartej walki nie udało im się jednak odrobić całości strat i ostatecznie to zawodnicy w białych koszulkach zapisali na swoim koncie wygraną 6:5 i pierwsze punkty w tym sezonie. Nie mniej emocji przyniosło również starcie LGB z Lepiej Nie Pytaj. Ekipa Arkadiusz Karwata w pewnym momencie traciła do przeciwników już trzy trafienia i wydawało się, że losy meczu są rozstrzygnięte, ale nie mieli oni zamiaru się poddawać i po kilku ładnych akcjach odrobili całość strat, a mecz rozpoczął się od nowa. W ostatnich sekundach tego starcia wynik wciąż pozostawał otwarty, a decydujący cios mogła zadać każda ze stron. W jednej z ostatnich akcji meczu trzy punkty zagwarantował wreszcie swojej drużynie debiutant, Mateusz Myszkowski i to LNP podniosło z boiska komplet punktów.

01 06 jn64t

 

III Liga Szóstek

Nowy sezon jesienny Trzeciej Ligi Szóstek już na starcie pokazał, że w rozgrywkach na pewno nie zabraknie emocji i pięknych bramek. Już na otwarcie rozgrywek obejrzeć mogliśmy prawdziwy festiwal strzelecki, a głównymi jego aktorami byli gracze Gramy Czasami, mierzący się z debiutującymi w naszych rozgrywkach zawodnikami KTS Chimera. Wystarczyło zaledwie kilka minut, żeby oczywistym stało się, że to ekipa Arka Muchy będzie stroną przeważającą, ale o ile w pierwszej połowie gracze KTS dawali jeszcze radę nawiązać wyrównaną walkę z przeciwnikami, o tyle po zmianie stron gole zdobywali już tylko zawodnicy w czerwonych trykotach. Ostatecznie starcie to zakończyło się ich pewną wygraną 11:3, a największą w tym zasługę miał duet Staniszewski-Araźny. W kolejnym pojedynku zawodnicy Teraz Kolskiej pokazali, że po letniej przerwie wrócili zdecydowanie silniejsi i już dawno zapomnieli o słabszych występach z wiosny, a ich rywalami było debiutujące w Lidze Bemowskiej Nocne Adelante. Początek tego starcia był jeszcze dość wyrównany, ale jeszcze przed przerwą TK udało się wyjść na pewne prowadzenie. Po zmianie stron wciąż to zawodnicy w żółtych koszulkach byli stroną przeważającą, ale na ich drodze ciągle stawał świetnie dysponowany tego dnia bramkarz Adelante, Piotr Nowosiński, który nie pozwolił im już podwyższyć prowadzenia i mecz zakończył się wynikiem 5:3. Na zakończenie wreszcie pierwszej kolejki zmagań zmierzyły się ze sobą Walec oraz Akszon Team. To starcie było zdecydowanie najbardziej wyrównanym pojedynkiem minionej niedzieli. Walcowi udało się co prawda w pewnym momencie odskoczyć rywalom na aż trzy trafienia, ale genialnie grający tego dnia debiutant w naszych rozgrywkach, Tomasz Sarnowski, zapisując na swoim koncie w sumie aż pięć trafień, ponownie doprowadził do wyrównania i ostatecznie obie ekipy musiały podzielić się punktami po remisie 6:6.

01 07 c5kh6

Sponsorzy