Papadensy sensacyjnym mistrzem Letniej Ligi Bemowskiej!

Za nami ostatnia kolejka zmagań w ramach Letniej Ligi Bemowskiej. W najwyższej klasie rozgrywek, po doskonałym finiszu, niespodziewanie triumfowała ekipa Papadensów. Jest to największe osiągnięcie tego zespołu w ich pięcioletniej historii. W II lidze Zielona Polana zapewniła sobie mistrzostwo już tydzień temu, za to w tej kolejce poznaliśmy zwycięzców na trzecim i czwartym froncie. W III lidze Rekiny Biznesu dzięki dwóm wygranym wyprzedzili prowadzącą do tej pory St. Varsovię, za to Defenders postawili kropkę nad i, pokonując Drink Menów, co dało im wygraną na czwartym szczeblu. 

1 Liga:

Aż do ostatniej kolejki musieliśmy czekać, by poznać mistrza I Ligi Bemowskiej. Papadensy, którzy byli sensacyjnym liderem przed ostatnią serią meczów, musieli wygrać swoje spotkanie z AnonyMMous, żeby zapewnić sobie upragniony tytuł. I tak też się stało. Po świetnym i pełnym dramaturgii widowisku pokonali Anonimowych 4-3. Imponował formą strzelecką autor hat-tricka Artur Stachurski, ale to Dominik Podlewski był niekwestionowanym bohaterem tego starcia. Nie dość, że kilka razy popisał się wyśmienitymi interwencjami, to jeszcze dołożył trzy asysty przy bramkach kolegów z pola. Bez niego na pewno mistrzowski wazon nie trafił by w ręce tej sympatycznej ekipy. Wielkie brawa dla Papadensów za ten wyczyn, zwłaszcza że mało kto stawiał na ich zwycięstwo w ostatecznej klasyfikacji. Za to dla drużyny Macieja Miękiny porażka ta oznaczała spadek z podium, ale należy im się pochwała za grę do końca. Przegrywali już 1-4, a mimo tego do ostatnich sekund walczyli o remis. Na drugim miejscu melduje się Contra, która po zaciętym spotkaniu pokonuje All4One 6-4. Na pocieszenie dla Michała Raciborskiego i spółki pozostają indywidualne trofea dla Aleksandra Szyszki (najlepszy strzelec) i Adriana Buckiego (najwięcej asyst). Z kolei zespół Macieja Rataja po naprawdę dobrym sezonie zajmuje trzecie miejsce na podium, a zadecydował o tym lepszy bilans bramkowy od AnonyMMous. W Grupie B, do czego zdążyli nas przyzwyczaić w tych rozgrywkach, po wyrównanym meczu z FC NaNkacu FC Ursynów przegrywa 3-5. Nie był to dobry sezon dla triumfatora zeszłorocznej edycji Ligi Letniej. Michał Burzyński na pewno kręci nosem z powodu ostatniego miejsca, które zajęli jego koledzy, ale trzeba przyznać, że FC U tego lata grali wybitnie pechowo, a większość spotkań przegrywali po naprawdę wyrównanych bojach. Drużyna Pawła Wojsława z kolei po nieudanej inauguracji rozgrywek kończy je na mocnym piątym miejscu. Do tego więcej niż przyzwoitego wyniku poprowadził ich czołowy obrońca ligi Marek Furjan, który nie tylko w meczu z FC Ursynów, ale też w przekroju całej kampanii prezentował wyborną dyspozycję. Oczko niżej melduje się Bulbez Team Bemowo, który wygrał walkowerem ze Zjazdem. Drużyna, w której prym wiódł zwłaszcza wicekról strzelców Konrad Kozłowski, była wymagającym rywalem dla każdego i gdyby nie słabsza dyspozycja w środku sezonu, to mogłaby nawet powalczyć o wyższe cele. Na przedostatnim miejscu ligę kończy Zjazd, który przez pierwszą część rozgrywek zdawał się być mocnym kandydatem do podium, ale końcówka sezonu była adekwatna z nazwą ekipy Tomka Drzała. Cztery porażki z rzędu, w tym dwa walkowerem, chluby im nie przynosi i wszyscy liczymy na powrót do wysokiej dyspozycji tej znakomitej przecież drużyny.

08 01 5w49c

2 Liga:

Na drugim szczeblu mistrza już znaliśmy, ale niewiadomym były pozostałe miejsca na podium. Zielona Polana, jak na mistrza przystało, w swoim ostatnim meczu ograła Saską Kępę 8-4, dzięki czemu zanotowała sezon z kompletem zwycięstw. Do victorii poprowadził ich autor trzech goli Bartek Konopko. Jeszcze raz wielkie brawa dla tej drużyny, która stanowiła prawdziwy kolektyw i o każdym zawodniku można mówić w samych superlatywach. A dla ekipy Korneliusza Troszczyńskiego porażka ta oznaczała spadek z podium i czwarte miejsce w tabeli. Wielka szkoda dla nich, zwłaszcza że w swoim pierwszym tego dnia spotkaniu po zaciętej rywalizacji pokonali KP Kozią 5-4, a formą błysnęli zwłaszcza Tomasz Niechwiadowicz i Hubert Sierzpowicz. Do szczęścia zabrakło naprawdę niewiele, gdyż o miejscu na podium zadecydowała mała tabela między ekipami Saskiej Kępy, Legionu ASPN Bemowo. Ci ostatni mieli szansę nawet na drugie miejsce, ale ulegli 3-4 załodze OMS, w której barwach tradycyjnie błyszczał duet Paweł Staniszewski (najlepszy asystent) - Konrad Osiński (król strzelców). Dzięki tej wygranej to właśnie ekipa Czarka Andrzejczyka zostaje wicemistrzem II ligi. Zespół Macieja Rataja ostatecznie ląduje na piątym miejscu, a królem polowania został Legion. Drużyna Jakuba Lipy po zaskakująco wyrównanym meczu ogrywa 5-4 Alter Valkirię, dzięki czemu zdobywa trzecie miejsce na pudle. Zespół Artura Piaseckiego napsuł sporo krwi Legionowi, do remisu zabrakło naprawdę niewiele, ale finalnie AV kończy rozgrywki bez zdobyczy punktowej. Tuż nad nimi w tabeli znalazła się Mazovia, która po ekscytującym widowisku zremisowała 3-3 ze wspomnianą wcześniej KP Kozią. Bohaterami tego starcia byli świetnie dysponowali bramkarze obu ekip: Robert Świstelnicki oraz Artur Pręgowski, ale też gracze z pola pokazali klasę. Głównie Maciej Baranowski z KP K (który błyszczał również w spotkaniu z Saską) a także Kamil Nowicki z Mazovii. Z kronikarskiego obowiązku dodajemy, że KP Kozia kończy rozgrywki na miejscu ósmym. Tuż nad nią meldują się zespoły BaguSSIJ i Canarinhos. W bezpośrednim starciu o szóste miejsce lepsze okazały się Kanarki, wygrywając 9-4, a bohaterem tej potyczki był Paweł Rybak, strzelec aż pięciu goli.

09 02 fty18

3 Liga: 

Na trzecim froncie toczył się bój St. Varsovii z Rekinami Biznesu o pierwsze miejsce, a także walka o najniższy stopień podium między FC Ursynowem Oldschool a FC Melange. Kluczowe rozstrzygnięcie padło w pierwszym wtorkowym meczu. Zespół Łukasza Słownika podejmował RB i każda zdobycz punktowa dawała im upragnione miejsce na pudle. Niestety dla nich zespół Grzegorza Gnasia walczył o mistrzostwo i tylko w pierwszej połowie obserwowaliśmy wyrównane widowisko. Ostatecznie Rekiny wygrały 5-2, ale jeszcze nie mogli się cieszyć ze zdobycia tytułu, bo przed sobą mieli potyczkę z KKS Remis Rakieta, gdzie również musieli zgarnąć komplet punktów. Warto odnotować dobrą formę Michała Dryńskiego, który wraz z Damianem Anczkiewiczem odegrali istotną rolę w zwycięstwie nad Melanżowymi. Ci zaś, żeby zająć miejsce na podium, musieli liczyć na to, że FC Ursynów Oldschool nie wygra żadnego ze swoich dwóch meczów. Nic takiego jednak nie miało miejsca, gdyż drużyna Michała Burzyńskiego rozbiła w swoim drugim spotkaniu 0,7 Zgłoś się 9-1, przy ogromnym udziale ofensywnej dwójki: Grzegorz Kowerski - Michał Misztal. Dzięki tej wygranej brązowe medale trafiają do zespołu z Ursynowa. W swoim pierwszym spotkaniu zaś FC UO mierzyli się z liderująca przed tą kolejką St. Varsovia. I ci drudzy zrobili swoje, gdyż pokonali rywali 4-2, a do zwycięstwa poprowadził ich Karol Mroczkowski (autor dwóch bramek) i bramkarz Piotr Sędziak (który, co ciekawe, również strzelił gola). Ekipie Michała Witkowskiego pozostało czekać na czwartkowe spotkanie Rekinów Biznesu z KKS Remis Rakietą. Jednak tutaj nie było żadnej niespodzianki, RB pewnie wygrali 9-1 (kolejny doskonały mecz Michała Dryńskiego) i to właśnie oni zawieszą złote medale na swoich szyjach. Ogromne gratulacje! W pozostałych meczach Walec pewnie ograł 0,7 Zgłoś się 11-2, a bohaterem spotkania był Michał Błażewicz, któremu tego dnia wychodziło niemal wszystko. Hat-trick i pięć asyst tego najlepszym dowodem. Dla Zerosiódemkowych nie był to dobry tydzień, wystarczy przypomnieć wysoką przegraną z Ursynowem. W spotkaniu zespołów z dołu tabeli Orły Nawałki po zaciętym boju ogrywają FC Śmieci (dobre spotkanie Ernesta Wójcika z ON i Jewdokimowa z FC Ś), a w zaległym starciu Rakiety w tym samym stosunku pokonują Fast Trans. Warto tu pochwalić braci Korneliusza i Damiana Górniaków z KKS, którzy wydatnie pomogli swojej ekipie w wygraniu tego meczu. Królem strzelców III Ligi został Michał Fijałkowski z FT, a najlepszym asystentem Łukasz Słowik z FC Melange.

09 03 j761r

4 Liga:

Na czwartym szczeblu korespondencyjny pojedynek o mistrzostwo rozegrały ze sobą ekipy Bemovii i Defenders. Pierwsi grali we wtorek z zawsze groźną drużyną Walca II i tylko zwycięstwo dawało im szansę na ostateczny triumf. Zawodnicy Filipa Modzelewskiego nie ulegli presji i wygrali swój mecz 5-2, przez co pozbawili zespół Maćka Zarzyckiego szans na trzecie miejsce. Bohaterem spotkania był młody bramkarz z Bemowa Damian Waśkiewicz, który raz za razem popisywał się kolejnymi fantastycznymi interwencjami. Z przodu zabrakło najlepszego asystenta ligi Tomka Świderskiego, błyszczał za to Robert Terlecki, którego dwie bramki i dwie asysty miały kluczowy wpływ na wynik tego meczu. Teraz piłka była po stronie Defenders, na których przeszkodzie stali Drink Meni z szansami, w wypadku ich wygranej, na wicemistrzostwo. Jednak ekipa Konrada Dobrowolskiego wytrzymała ciśnienie, po golach braci Pawła i Adama Abramczyka zwyciężyła 2-0 i to oni mogą cieszyć się z mistrzowskiego wazonu. Wielkie brawa! Drinkowi zaś kończą sezon na trzecim miejscu i trzeba przyznać, że zasłużyli na to swoją dobrą postawą w przekroju całych rozgrywek. Do nich też trafia statuetka dla najlepszego strzelca, był nim Łukasz Skwarko. W pozostałych meczach Janusze Na Pikniku ogrywają Harataczy 4-3 (świetny mecz Dawida Molendy) i meldują się na piątym miejscu. Zaś Augusto Penguins prowadzona przez Mateusza Rozkresa ogrywa Błękit Paryża 6-2, przez co kończą kampanię na miejscu szóstym. Tuż pod nimi są wspomniani wcześniej Haratacze, a tabelę zamykają notujący nie najlepszy sezon Paryżanie.

09 04 i13qm

Sponsorzy