Mamy pierwszych liderów!

2 Liga:

W okrojonej drugiej kolejce Letniej Ligi Bemowskiej obejrzeliśmy trzy spotkania, po których wyłonił nam się pierwszy samotny lider. Drugie zwycięstwo z sezonie odniósł OMS, który tym razem po świetnych zawodach pokonał BaguSSIJ 8:6 i utrzymał pozycję lidera drugiej ligi. Do zwycięstwa poprowadził ich duet Konrad Osiński – Paweł Staniszewski, gdzie miano gracza meczu zgarnął drugi z panów, który zapracował na to golem i czteroma asystami. Pierwsze zwycięstwo w sezonie zanotował z kolei ASPN Bemowo, który nie bez problemów pokonał Legion 4:1, udanie rehabilitując się za porażkę sprzed tygodnia. Do przerwy bowiem jednym golem prowadziła ekipa nieobecnego tym razem kapitana i lidera Legionu, Jakuba Lipy. Po przerwie solidnie do roboty wziął się ASPN i tylko on w drugiej połowie strzelał gole, a tylko cztery zdobyte przez nich bramki, to zasługa najlepszego na placu, golkipera rywali, Patryka Lewandowskiego, który świetnie spisywał się między słupkami i gdyby nie on, wynik mógł być zdecydowanie wyższy. Udanie, bo od trzech punktów letnią kampanię zainaugurowała również Zielona Polana. Trzecia drużyna drugiej ligi wiosennej edycji ligi siódemek trochę niespodziewanie długo męczyła się z Alter Valkirią, remisując do przerwy 1:1. Po zmianie stron dołożyła jednak dwie bramki, przechylając szalę zwycięstwa na swoją stronę. Duża w tym zasługa Bartka Woźniaka, który golem i dwoma asystami mocno się do tego przyczynił.  

3 Liga:

Także w trzeciej lidze również wyklarował nam się samotny lider, choć należy oczywiście pamiętać, że część zespołów dopiero przystąpi do rozgrywek. Drugie zwycięstwo w sezonie odniósł Fast Trans, który tym razem w pokonanym polu pozostawił Orły Nawałki. Ekipa Michała Fijałkowskiego prowadziła w tym meczu od początku do końca. Do zwycięstwa 7:3 poprowadził ich autor trzech asyst Filip Błoński, któremu świetnie akompaniował wspomniany „Fijołek”, zdobywca hattricka. Tym Samym Fast Trans objął samotne prowadzenie w trzeciej lidze, natomiast dla Orłów była to druga z rzędu porażka w letniej edycji LB. Dużo więcej emocji mieliśmy w pojedynku Walca z ekipą FC Śmieci, po którym zwycięsko z murawy zeszła pierwsza z drużyn, wygrywając minimalnie 6:5. Wynik w tym meczu zmieniał się jak w kalejdoskopie, a Walec dwa razy odwracał jego losy. Najpierw w pierwszej połowie, gdy przegrywając 2:1 jeszcze przed przerwą wyciągnął na 3:2 oraz później, w drugiej odsłonie, gdy po ofensywnej nawałnicy Śmieci (trzy gole i 5:3 tuż po przerwie) gospodarze potrafili się podnieść i zwyciężyć ostatecznie jedną bramką. Kapitalne zawody rozegrał kapitan Walca, Maciej Zarzycki, który poprowadził swoich kolegów do pierwszego zwycięstwa w letnim sezonie, zaliczając hattricka i dwie asysty.

4 Liga:

Na czwartym szczeblu ligi szóstek rozegraliśmy trzy niezwykle zacięte mecze, w których o końcowym wyniku decydowała jedna bramka. Najcenniejsze, bo drugie w sezonie zwycięstwo odniósł Walec II, który powtórzył wyczyn pierwszej drużyny i minimalnie, jedną bramką pokonał Augusto Penguins. Jak sam wynik wskazuje zwycięstwo nie przyszło łatwo, ponieważ „Pingwiny” w pierwszej połowie najpierw długo prowadziły (ostatecznie 2:2 do przerwy), a w drugiej nie dały odskoczyć rywalowi na więcej niż jedną bramkę, doprowadzając dwa razy do wyrównania. Ostatecznie Walec II zwyciężył 5:4, a zwycięskiego gola na wagę trzech punktów, bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił najlepszy na placu Maciej Zarzycki. To ich drugie zwycięstwo w sezonie, co wobec wyników innych spotkań uczyniło z Walca samotnego lidera trzeciej ligi, a zatem analogia z wyższych lig została zachowana. Szansy na drugie zwycięstwo w tej kampanii nie wykorzystali Janusze Na Pikniku, którzy do przerwy prowadzili z Błękitem Paryża 2:0, a jednak minimalnie przegrali. W drugiej połowie bowiem ostro do roboty wzięli się fani pewnego wyrafinowanego trunku J, którzy strzelili cztery gole z rządu, wychodząc na prowadzenie i nie oddając go do ostatniego gwizdka sędziego. Tym samym BP odniósł pierwsze zwycięstwo w drugim meczu. Równie wielkie emocje mieliśmy w pojedynku Bemovii z Drink Men i także w tym starciu byliśmy świadkami odwrócenia losów meczu. Po pierwszej połowie bowiem prowadziła ekipa z Bemowa 3:2. Jednak po przerwie gole strzelali już tylko goście, a dokładnie bohater spotkania Łukasz Skwarko, który dwoma trafieniami odwrócił losy meczu. Ostatecznie trzy punkty w swoim premierowym występie tego lata zapisała ekipa Mirka Wyszczelskiego, która finalnie wygrała 4:3.