No Matches

Legion i FC PoNalewce mistrzami swoich lig!

Legion po raz drugi okazał się lepszy od FC Melange w bezpośrednim starciu i sięgnął po tytuł mistrza IV ligi! Podobnie było na szóstym poziomie rozgrywek, gdzie FC PoNalewce po raz drugi pokonało Augusto Penguins i również mogło otworzyć szampana. W ostatniej kolejce zimowej edycji Ligi Bemowskiej oprócz decydujących kolejek w czwartej oraz szóstej lidze rozegraliśmy kilka zaległych spotkań, które notabene mogły jeszcze wpłynąć na kolejność podium, zarówno w pierwszej jak i trzeciej lidze. Moszna Squad oraz BaguviX rzutem na taśmę wyszarpali medale.

I Liga:

W zaległym spotkaniu świeżo upieczony Mistrz Ligi BemowskiejYoung Boys Legionowo podejmował wciąż walczący o wicemistrzostwo- Moszna Squad. Aby drużyna Pawła Maula mogła cieszyć się ze srebrnych krążków, musiała ten mecz wygrać. Każdy inny wynik sprawiał że na podium pozostawali AnonyMMous oraz Chemik, a MS pozostawał na piątym miejscu. Sam mecz był bardzo szybki, wyrównany i ciekawy,  a wynik zmieniał się w nim jak w kalejdoskopie. Jeszcze kilka minut przed końcem to YBL prowadzili jedną bramką, jednak kapitalny finisz Moszny sprawił że to oni ostatecznie zwyciężyli 7:5, zostając Wicemistrzem Ligi Bemowskiej. Warto odnotować, że jedno trafienie w tym meczu zaliczył Martin Koćmierowski, który tym samym w wyścigu o tytuł Króla Strzelców dogonił Adriana Buckiego z Contry, sprawiając że w klasyfikacji najskuteczniejszych snajperów mamy dwóch tryumfatorów.

III Liga:

W trzeciej lidze rozegraliśmy dwa zaległe mecze, a jeden z nich jeszcze namieszał na najniższym stopniu podium. Szansę na brązowe medale miał jeszcze BaguviX, a żeby to osiągnąć musiał przynajmniej zremisować z sąsiadującą w tabeli, ekipą Virtualnych Ń. Po wyrównanym początku dość szybko do głosu doszli gracze Michała Gerymskiego, wypracowując sobie trzy bramkową przewagę, której nie oddali już do końca zawodów. Ostatecznie Baguvix pokonał VŃ 7:4, zostając trzecią drużyną trzeciej ligi. Gratulacje! W pozostałym spotkaniu byliśmy świadkami podziału punktów. Po bardzo wyrównanym spotkaniu KS Kierownicy zremisowali z Fast Transem 2:2, a najlepszy na placu był bramkarz „Kierowników” – Norbert Margas, który niejednokrotnie ratował swój zespół przed utratą gola. Ostatecznie ekipa Michała Burzyńskiego zakończyła sezon na szóstej lokacie, natomiast FT finiszował dwa miejsca niżej.   

IV Liga:

Legion Mistrzem Czwartej Ligi!

Już pierwsze starcie ostatniej kolejki czwartej ligi rozstrzygnęło kto w tym sezonie zgarnie złote medale. W meczu liderującego Legionu z trzecią w tabeli, ekipą FC Melange bardzo długo utrzymywał się remis. Dopiero dziesięć minut przed końcem meczu lider tabeli odskoczył na trzy bramki i do ostatnich minut meczu kontrolował właśnie taką przewagę, wygrywając finalnie 6:3. Po raz kolejny najlepszy na placu był kapitan zawodników z „eLką” na piersi, Jakub Lipa, który raz pokonał bramkarza rywali i trzykrotnie otwierał kolegom drogę do bramki. Także jednego gola w tych zawodach dołożył Kamil Sadowski z Melange, co sprawiło że wraz ze wspomnianym Kubą Lipą muszą podzielić się Koroną Króla Strzelców za Sezon Zima 2018. Z kolei najlepszym „asystentem” czwartej ligi został drugi z braci Lipa, Marcin, który dołożył w tej potyczce jedną asystę, czym podsumował swoją dominację w tej kategorii. Chwilę później na murawę wybiegła kolejne drużyna, która przed tą kolejką była jednym z trzech głównych kandydatów do mistrzostwa. Ekipie Nie Ma Mocnych jednak po zwycięstwie Legionu pozostała obrona drugiego miejsca, a żeby to osiągnąć wystarczył jej remis. Piotr Burdach i spółka po zaciętym meczu pokonali Rycerzy Świty tylko 5:4 i ostatecznie zgarnęli krążki koloru srebrnego. W takim układzie najniższy stopień podium przypadł ekipie FC Melange. Sam mecz był szalony. Najpierw NMM wypracowali dwubramkową przewagę, by w samej końcówce dać się dogonić, a decydującą bramkę na wagę trzech punktów zdobył Przemek Mazurek. W meczach grupy spadkowej również nie zabrakło emocji. Dobrą passę do trzech zwycięstw przedłużyły Orły Leszka, które po dobrych, zaciętych zawodach pokonały KP Kozią 8:5. Tym samym ekipa Pawła Przyborskiego wygrała grupę spadkową z przewagą, aż dziewięciu punktów nad resztą stawki. Dla graczy z Koziej porażka ta oznaczała regres do strefy spadkowej, a wszystko to również dzięki drugiemu zwycięstwu z rzędu, jakie odniosły Kindybały FC.  Zespół Jana Grabarczyka tylko w pierwszej połowie męczył się z Teraz Kolską, prowadząc do przerwy jedną bramką. W drugiej odsłonie istnieli już tylko gracze K FC, którzy ostatecznie zwyciężyli 7:2. Tym samym tryumfatorzy tej potyczki rzutem na taśmę wydźwignęli się na miejsce gwarantujące pozostanie w czwartej lidze

10 04 jz5mh

V Liga:

Również na piątym szczeblu rozgrywek zagraliśmy dwa zaległe mecze, jednak w odróżnieniu od trzecio i pierwszoligowych zmagań nie miały one wpływu na kolejność w strefie medalowej. Obydwa spotkania miał do rozegrania ostatni w tabeli Walec i teoretycznie mógł on jeszcze wygrzebać się z ostatniego miejsca, musiał tylko ugrać cztery „oczka”, co w rzeczywistości było praktycznie nierealne. Ostatnią drużynę w tabeli jako pierwsza zweryfikowała ekipa Odwróć Tabelę, która łatwo wygrała 8:2. Do zwycięstwa poprowadziło ją trio Kajetan Ostoja-Ciemny – Jakub Szcześniak – Bartosz Maciołek, z czego tytuł gracza meczu zgarnął ten ostatni. W ostatnim akcencie zimowej edycji piątej ligi nie było złudzeń kto jest lepszy. Naprzeciw Walca stanął bowiem świeżo upieczony mistrz tego poziomu rozgrywek – FC Ursynów Oldschool, który tylko w pierwszej połowie odrobinę męczył się, wygrywając 6:2. Po zmianie stron istniała już tylko ekipa Michała Burzyńskiego, która w końcu zaczęła grać jak na mistrza przystało i finalnie wygrała, aż 16:6. Najbardziej aktywny na placu był Paweł Maul, który do hattricka dołożył pięć ostatnich podań, zostając tym samym najlepszym asystentem piątej ligi. Gratulacje!

 

VI Liga:

FC Po Nalewce Mistrzem Szóstej Ligi!

W decydującym o mistrzowskim tytule meczu FC Po Nalewce pewnie pokonał Augusto Penguins 8:3 i zgarnął krążki koloru złotego. Tylko w pierwszej połowie, gdy długo utrzymywał się remis, aktualni już mistrzowie mieli problemy z rywalem. Później piaty bieg odpalił Arkadiusz Kobus, który niemal w pojedynkę rozbił „Pingwiny”, aplikując im cztery gole i trzy asysty. Finalnie FC PN wygrali zimowy sezon Ligi Bemowskiej na poziomie szóstej ligi z przewagą sześciu punktów nad graczami Augusto, którzy w najbliższy piątek ostatecznie odbiorą krążki koloru srebrnego. Rywalizację w grupie mistrzowskiej zakończył mecz Regional & Friends z Czupakabrami Warszawa. Jedni i drudzy bez względu na rezultat byli już pewni swoich pozycji na koniec kampanii. Regional zakończy go na najniższym stopniu podium, a Czupakabry tuż za nim, sprawiając najbardziej pozytywną niespodziankę tego sezonu. W ostatnim akcencie zimowej edycji obie drużyny pokazały ofensywny futbol, z którego z dużo większą korzyścią wyszli brązowi medaliści tej edycji, którzy ostatecznie zwyciężyli 7:4. Najlepszy na placu był autor dwóch goli i dwóch asyst Mateusz Mateusiak, ale świetnie wspierał go Marek Sanecki, który dołożył dwa gole i jedną asystę, czym przypieczętował swój kapitalny sezon i zgarnął koronę króla strzelców szóstej ligi. Grupę spadkową po niezwykłym finiszu wygrali gracze PRE Wwa, którzy pokonali Marchewki Zagłady II, odnosząc czwarte zwycięstwo z rzędu. Wyczyn ten pozwolił im przejść drogę, ze statusu „czerwonej latarni” do zwycięzcy grupy spadkowej. W pozostałym meczu dwóch najsłabszych zespołów tego szczebla Janusze Na Pikniku po bardzo zaciętych zawodach pokonali Bękarty Futbolu 2:1 i zepchnęły je na ostatnie miejsce w tabeli. Janusze w tym meczu już na początku drugiej połowy prowadzili dwoma bramkami i do końca meczu musieli odpierać ataki oponenta, co ostatecznie im się udało, ale największa w tym zasługa najlepszego na placu, bramkarza JNP - Jakuba Sobieszczuka. W klasyfikacji najlepszych „asystentów” mamy dwóch tryumfatorów. Łukasza Gabę z FC Po Nalewce, który w tej serii nie zaliczył żadnego ostatniego podania, dogonił Łukasz Macniak (jedna asysta) z Marchewek Zagłady II, sprawiając że w tej edycji statuetkę odbiorą właśnie ci dwaj panowie.

10 06 az79q

Sponsorzy