Liderzy odjezdżają peletonowi!

I Liga:

W pierwszej lidze FC Ursynów wygrał dwukrotnie i tym razem został już samotnym liderem. W jedynym poniedziałkowym meczu tego poziomu rozgrywek ekipa Michała Burzyńskiego po kapitalnych zawodach pokonała Husarię 5:4. Mecz trochę nieoczekiwanie był bardzo wyrównany, a drużyną lepiej wyglądającą na boisku byli gracze żółto-czarnych trykotach. Ostatecznie zwycięstwo ekipie z Ursynowa w samej końcówce spotkania uratował Damian Metryka, a zawodnikiem meczu wybrany został Marcin Osowski, który bronił w tym meczu jak w transie. Drugi swój mecz FC Ursynów grał na zakończenie tej kolejki z Instal Metal i w tym spotkaniu również nie zabrakło emocji. Świetnie zorganizowana ekipa Marka Furjana postawiła bardzo trudne warunki faworyzowanej drużynie w niebieskich koszulkach. Jednak lider miał w swoich szeregach Patryka Kościanka, który kapitalnie wykorzystał swoje okazje, zaliczając w tym meczu hattricka, który dał jego drużynie zwycięstwo 3:1. FC U z kompletem zwycięstw objął samotne przodownictwo w tabeli pierwszej ligi. Druga lokatę utrzymały Yelonki, które po niespodziewanej porażce tydzień temu, tym razem dość pewnie pokonały trzema trafieniami LNP. Świetne zawody rozegrało trio Albert Szlaga (pięć goli i asysta)-Darek Garbacki (hattrick i asysta)-Norbert Taras (hattrick i dwie asysty). Najniższy stopień podium obroniła za to Contra, która bez większych problemów rozprawiła się z Instal Metalem dla którego była to druga porażka w tej kolejce co oznacza dla nich regres na szóstą lokatę. Michał Raciborski i spółka wprawdzie wygrali tylko dwoma golami, ale na dwie minuty przed końcem prowadzili jeszcze czteroma trafieniami, odpuszczając sobie ostatnie sekundy tego spotkania. Po raz kolejny pierwsze skrzypce grał duet Aleksander Szyszka (pięć goli)-Michał Raciborski (gol i trzy asysty), który poprowadził ich do tryumfu, a osiągnięte w tym meczu statystyki pozwoliły im odpowiednio: Szyszce utrzymać się na czele klasyfikacji najlepszych snajperów, a popularnemu „Miśkowi” objąć prowadzenie wśród najlepiej podających. Tuż za podium zameldowali się AnonyMMous, którzy rozbili RZGD, aż 11:2, wygrywając trzeci mecz z rzędu. To był „one man show” w wykonaniu Karola Szymczuka, który, aż osiem razy pokonał bramkarza rywali do czego dołożył jeszcze asystę. Ekipa Macieja Miękiny ma już tylko punkt straty do strefy medalowej. W pozostałym spotkaniu Papadensy po bardzo dobrych, szybkich i ofensywnych zawodach pokonały Zjazd 7:5. Było to pierwsze zwycięstwo w sezonie ekipy Dominika Podlewskiego co daje im siódmą lokatę (pięć punktów). Kapitalne zawody rozegrał cały zwycięski zespół, w którym wszyscy gracze zapisali się w statystykach, a wybór gracza meczu padł na autora dwóch goli i asysty Arka Kulczyckiego. Porażka dla ekipy Tomka Drzała oznacza regres w tabeli o jedną pozycję.

II Liga:

Na drugim szczeblu rozgrywek zarówno All4One jak i AnonyMMous potwierdzili swoje mistrzowskie aspiracje, wygrywając swoje mecze. Prowadzenie w tabeli utrzymali gracze Macieja Rataja, którzy w poniedziałkowy wieczór nie dali żadnych szans Drink Menom, ogrywając ich 10:1. Zawodnikiem spotkania wybrano autora dwóch goli i czterech asyst Piotra Dzisiowa, lecz nie był to bynajmniej prezent z okazji urodzin popularnego „Zdzisia”. Świetne wspierali go liderzy klasyfikacji generalnych- Stasiek Kędzierski trafił dwukrotnie, broniąc tym samym swojej pozycji wśród najlepszych snajperów drugiej ligi, natomiast Maciej Rataj zaliczył dwie asysty i również obronił się na pierwszym miejscu tyle, że wśród najlepszych „asystentów”. Dwa mecze w tej kolejce zagrała ekipa Macieja Miękiny i oba wygrała, co pozwoliło zrównać im się punktami z All4One. W poniedziałek AnonyMMous 2.0 po bardzo dramatycznym spotkaniu pokonali w hicie kolejki sąsiadów w tabeli BaguSSij 5:4, strzelając zwycięską bramkę w ostatniej minucie spotkania. Tym który dał im zwycięstwo był najlepszy zawodnik tego spotkania Piotr Krawczyk, który na swoim koncie zapisał cztery trafienia. Dzień później „Anonimowi” gładko, siedmioma golami pokonali Gitarrę. Po raz drugi w tej kolejce pierwsze skrzypce zagrał popularny „Krawiec”, któremu kolejne cztery strzelone gole pozwoliły zbliżyć się na dwa trafienia do prowadzącego w klasyfikacji snajperów Kędzierskiego. Porażkę BaguSSIJ wykorzystał Diabła Trzeci Róg, który po dobrym, szybkim meczu pokonał BKS 04 Górki 5:2 i wskoczył na najniższy stopień podium, zamieniając się miejscami z ekipą Michała Gerymskiego. Kapitalne zawody rozegrał Maciej Biernacki, który miał bezpośredni udział przy wszystkich golach strzelonych przez jego drużynę. Awans o dwie pozycje z siódmej na piątą zaliczyła Victoria, która po bardzo zaciętych zawodach pokonała Gitarrę 3:1. Najlepszy na placu był bramkarz zwycięskiej drużyny, Robert Kozera, który oprócz dobrej postawy między słupkami zaliczył dwie asysty. Natomiast  gracze Macieja Kuklewskiego w tej serii gier przegrali dwukrotnie i spadli na ostatnie miejsce w tabeli. W ostatnim spotkaniu tej kolejki swoje historyczne pierwsze zwycięstwo w swoim debiutanckim sezonie zaliczyli gracze RKS Huwdu, którzy w dość specyficznych derbach pokonali po zaciętym boju Honorowych Warszawskich Dawców Punktów 5:3.

III Liga:

W trzeciej lidze również rozegraliśmy  podwójną kolejkę, w której odbyło się aż osiem spotkań. Bardzo szybko bo już w pierwszym meczu przodownictwo w tabeli odzyskał One4All, który rozbił Januszy Na Pikniku, aż 18:1, a najlepszy na placu był ich kapitan Maciej Rataj (pięć goli i pięć asyst). Dzień później mieli już teoretycznie dużo trudniejsze zadanie bo na ich drodze stanęli ci, którzy w poprzedniej kolejce wykorzystali ich pauzę i wskoczyli na fotel lidera, czyli Ogórki. We wtorkowy wieczór nie było jednak wątpliwości kto jest lepszy. „Rati” i spółka bez problemów wygrali 10:3, a tym razem pierwsze skrzypce zagrał  Michał Raciborski, który pięć razy otwierał kolegom drogę do bramki. One4All z kompletem zwycięstw objęli samodzielne prowadzenie w lidze, a nad drugimi Ogórkami ma już pięć punktów przewagi. W klasyfikacji najlepszych strzelców, którą zdominowali gracze lidera (trzy pierwsze miejsca) swoją przewagę do dziesięciu goli powiększył Stasiek Kędzierski, który w tych dwóch spotkaniach dopisał na swoim koncie aż dziewięć goli. W drugiej klasyfikacji generalnej również rządzą gracze w granatowych trykotach, którzy także zajmują pierwsze trzy miejsca, a prowadzi wspomniany wcześniej Rataj ,który w tej kolejce w dwóch meczach zaliczył siedem ostatnich zagrań. Na najniższy stopień podium wskoczyły Rekiny Biznesu, które w tej serii gier wywalczyli cztery punkty. Najpierw w poniedziałek baz większych problemów wygrali  z KP Kozią 8:2, a pierwsze skrzypce w tym meczu rozegrał Oliver Wójcik , który pięciokrotnie pokonał bramkarza rywali. W czwartek, w drugim swoim meczu po wielkich emocjach zremisowali z Tank Teamem 3:3. Ekipa Grzegorza Gnasia zremisowała niemal wygrany mecz, gdyż jeszcze kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego prowadzili 3:1, a gola wyrównującego w ostatniej akcji meczu zdobył Adam Markowski. Tytuł MVP tego spotkania przypadł jego koledze z drużyny Sebastianowi Dziewulskiemu, który asystował przy wszystkich trzech trafieniach dla swojego zespołu. Tank Team jako jedna z czterech drużyn rozegrał w tej kolejce jedno spotkanie, a wynik ten zagwarantował im siódmą pozycję w tabeli. Czwarte miejsce w stawce zachowała KP Kozia, która oprócz wspomnianej porażki z „Rekinami” pokonała po niezwykłych emocjach, jedną bramka Januszy Na Pikniku.  Dla Januszy z kolei była to druga porażka w ciągu dwóch dni co jednak nie wpłynęło na ich, przedostatnią pozycję w tabeli. Kapitalną kolejkę  rozegrał  za to Regional, który obok lidera, wygrał w tym tygodniu dwukrotnie. Najpierw po niezłych zawodach pokonał Akszon Team 6:3, a do tego zwycięstwa poprowadził ich autor czterech goli Łukasz Opałka. Dzień później bez większych problemów wygrał po raz drugi tym razem pokonując czteroma bramkami Wolnych Strzelców, co dało mu awans w tabeli o dwa miejsca. W tym spotkaniu po raz kolejny w szeregach Regional błysnął Opałka, który tym razem zapisał na swoim koncie dwa gole i dwie asysty. Tuż za nim zakotwiczył Akszon Team ,który oprócz wspomnianej przed chwilą porażki (z Regionalem) dopisał do swojego dorobku kolejne trzy punkty, pokonując 6:3 „czerwoną latarnie” trzeciej ligi, Harataczy.