Połowa pierwszej ligi z szansą na złoto

Pierwsza i druga liga siódemek na ten weekend zaplanowane miały pauzę. Wyjątkiem był Rembet, który stosunkowo późno dołączył do naszych rozgrywek. Tego dnia rozegrał dwa zaległe mecze, w których zanotował zwycięstwo i porażkę, które z kolei namieszały delikatnie w tabeli. W trzeciej i czwartej lidze dokończyliśmy fazę zasadniczą, a co za tym idzie wiele drużyn rozegrało w ten weekend więcej niż jedno spotkanie. Na trzecim szczeblu rozgrywek swoją dominację potwierdziła Lantra, a rzutem na taśmę udział w GM zapewnił sobie BaguviX. Poziom niżej to Zielona Polana okazała się najlepsza, a w ostatniej chwili Szatańskie Pęto wywalczyło prawo gry o medale. W lidze Naturalnej obejrzeliśmy, aż cztery remisy. Tylko Kierownicy wygrali niezwykle ważny mecz z LNP, który pozwolił im uzupełnić podium. W pierwszej lidze szóstek nadal trwa zwycięski marsz Contry i Drink Teamu z tym, że Ci pierwsi rozegrali w końcu mecz zaległy i wyprzedzili DT w tabeli lepszą różnicą bramek. W drugiej lidze Teraz Kolska wygrała szósty mecz w sezonie i wyprzedziła w tabeli FX Hawks. Zapraszamy na podsumowanie wydarzeń z ligi szóstek i siódemek.

I Liga:

Na najwyższym szczeblu rozgrywek wykorzystaliśmy przerwę w rozgrywkach na rozegranie dwóch zaległych meczów.  W obu wystąpił Rembet. W pierwszym spotkaniu gracze Kuby Szkuty pokonali zasłużenie 3:1 KS Precyzyjny Browar. W drugim starciu ich rywalem był mistrz zimowej edycji AnonyMMous i po bardzo emocjonującym meczu to podopieczni Macieja Miękiny wyszli z tej potyczki zwycięsko, a najlepszy na placu był debiutujący w ich barwach Jacek Kaczorek. Dzięki takim wynikom w tabeli zrobiło się bardzo ciekawie. Zespoły z miejsc 1-5 dzieli raptem różnica trzech punktów.

 III Liga Siódemek:

W trzeciej lidze wszystko jest już jasne. Faza zasadnicza dobiegła końca, a w ostatni weekend emocje sięgnęły zenitu. Ostatecznie do grupy mistrzowskiej awansowały dokładnie te drużyny, które po poprzedniej kolejce były w pierwszej czwórce, a zmieniła się tylko kolejność. Swoją bezapelacyjną dominację potwierdziła Lantra, która w siódmej kolejce pokonała Bemovię, aż 8:0, a najlepszy na placu był powracający po kontuzji Daniel Manista (autor hattricka oraz tylu samo asyst), który zdominował obie klasyfikacje indywidualne. Po dwa mecze tego dnia rozegrały ekipy FCK 97/98 oraz Nie Ma Mocnych. W lepszej sytuacji byli Kaiserslautern, który do tej kolejki przestąpili z pozycji wicelidera. W pierwszym meczu tego dnia przegrali jednak z Fast Transem, który okazał się wobec innych wyników najbardziej zwycięski, gdyż zakończył tę część sezonu na drugim miejscu. W drugim spotkaniu gracze FCK 97/98 zremisowali właśnie z NMM i ten punkt finalnie okazał się kluczowy. Remis uratował im Mariusz Kowalski, strzelając gola w ostatniej akcji meczu. To jednak nie był koniec emocji bo Nie Ma Mocnych w tym momencie dzielił  jeden punkt straty do grupy mistrzowskiej i mecz do rozegrania. Na przeciw nich stanął BaguviX, który miał właśnie jeden punkt przewagi. Mecz miał bardzo dramatyczny przebieg. NMM prowadził jeszcze na kilka minut przed końcem meczu 3:1 ale kapitalną końcówkę zaliczył Arek Gromada, który najpierw zaliczył asystę, a później doprowadził do remisu, który zagwarantował ekipie Michała Gerymskiego udział w walce o medale. W pozostałym spotkaniu KP Kozia bardzo gładko pokonała Chaos Ochota 8:2, a najlepszy na placu niemal tradycyjnie był Karol Kubicki. Zwycięstwo graczom z Koziej nie pomogło w awansie do grupy drużyn walczących o medale, ale może być bardzo cenne w kontekście walki o utrzymanie.   

07 03 7t91v

 

IV Liga:

Na czwartym szczeblu rozgrywek przeżyliśmy istny maraton. Z siedmiu zaplanowanych meczów do skutku doszło pięć ,ale wszystko jest już jasne. Kropkę nad i postawiła Zielona Polana, która w meczu na szczycie zasłużenie pokonała Drink Men 4:1 i walkę o medale rozpocznie z pięcioma punktami przewagi. Tytuł gracza tego meczu przypadł Kamilowi Rutkowskiemu, ale z dobrej strony pokazał się również kolejny raz kapitan zespołu, Mateusz Piziorski, który zapisał na swoim koncie dwie asysty i powiększył swoją przewagę w klasyfikacji najlepiej podających do trzech zagrań. Drink Men grał tego dnia jeszcze raz i to ten drugi mecz był niezwykle ciężki, ale zwycięski, a w pokonanym polu pozostawili Chyże Rosomaki. Jedynego gola tego meczu na wagę awansu do grupy mistrzowskiej strzelił Mateusz Radecki. Na trzecim miejscu sezon zakończyło TSP Szatańskie Pęto, które w ten weekend zagrało, aż trzy razy. W pierwszym spotkaniu, w sobotę dostało sromotne lanie od naszpikowanego gwiazdami For Fan Teamu, którego do zwycięstwa poprowadził duet Marcin Napierski-Kamil Tarapacz (Tarapacz dzięki strzelonym bramkom objął prowadzenie w klasyfikacji najlepszych snajperów). W drugim meczu „Pęta” dostały od rywali z Alei Seksu i Biznesu prezent w postaci walkowera, który otworzył im szansę na awans do GM. Wystarczyło wygrać ostatni mecz tego dnia z Rosomakami, które szanse na grę o medale przegrały w pierwszym meczu tego dnia. Ekipa Bartka Ochmana wygrała zasłużenie 3:1 i mogła świętować awans do finałowej czwórki. Ostatnie premiowane miejsce przypadło Orłom Leszka, które tej niedzieli zaliczyły największy regres i niewiele zabrakło, a nie zagrałyby o medale. Orły przegrały bowiem w istnym horrorze z Aleją Seksu i Biznesu (6:5) i musiały czekać na rozwój wydarzeń. W pozostałym meczu For Fan Tim oddał Kamixowi walkowera, mimo że miał realne szansę na walkę o medale.

07 04 my8kq

 

 

Liga Naturalna:

To była bardzo gorąca sobota. Lejący się z nieba żar niczym nie przeszkodził piłkarzom, którzy stworzyli pięć bardzo emocjonujących spotkań. Aż cztery z nich zakończyły się remisami. Lider po sześciu kolejkach, Reprezentanci w absolutnym hicie tej kolejki po bardzo zaciętych zawodach zremisował z LGB 1:1, a absolutnym bohaterem tego spotkania był bramkarz gości Krzysztof Bakalarski, który bronił jak w transie. Remis ten jak się później okazało wystarczył graczom Marcina Rumińskiego do obrony fotelu lidera. Natomiast LGB grało jeszcze jeden mecz tego dnia. W ostatnim spotkaniu tej kolejki ponownie zremisował tym razem z Golden Romanem 2:2 i znowu najlepszy na placu był Bakalarski, który drugi raz tego dnia bacznie przyczynił się do dwóch zdobytych tego dnia punktów, które wobec innych wyników dały drużynie awans na drugie miejsce w tabeli. Damian Borowski zaliczył dla Romanów asystę, która pozwoliła mu objąć prowadzenie wśród najlepiej podających ligi. Największymi wygranymi tej kolejki byli jednak Kierownicy, którzy w niezwykle ważnym i trudnym meczu pokonali wicelidera po sześciu kolejkach Lepiej Nie Pytaj. Inne zespoły grały dziś tak, że zwycięstwo to dało ekipie Michała Burzyńskiego awans na najniższy stopień podium, a najlepszy na murawie był Norbert Margas, który pod koniec pierwszej odsłony obronił rzut karny. LNP po porażce spadł tuż za podium. Również dwa spotkania tej soboty rozegrał Abi Squad, który jak jeden mąż również oba zremisował. W pierwszym starciu zremisowali z Green Shop Bielany i to oni w tym meczu musieli gonić wynik, a bramkę wyrównującą zdobyli tuż przed końcem meczu. Również w drugim swoim spotkaniu dość nieoczekiwanie zremisowali z FC Running Team 3:3. Drużyna Bartosza Dębowego, aż trzykrotnie w tym spotkaniu wychodziła na prowadzenie (!), a zwycięstwo stracili w ostatniej akcji meczu (gol Emina Minshida). Abi z sześcioma punktami zajmują szóstą lokatę, natomiast dla FCRT to drugi punkt zdobyty w tym sezonie co daję im przedostatnie miejsce w tabeli, którą zamyka Coroparians Team.

07 05 fjiqs

 

I Liga Szóstek:

To już jest istna deklasacja !!! Contra i Drink Team wygrali jak dotąd wszystkie mecze i nad następna drużyną w tabeli maja już dziesięć punktów przewagi . Contra w końcu rozegrała mecz zaległy, a więc tej niedzieli wybiegli na murawę dwukrotnie. W pierwszym spotkaniu pokonała po dobrym meczu Gramy Czasami. Zawody te rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie, którą gracze Macieja Antczaka wygrali 5:0. Porażka ta oznaczała dla GC spadek tuż za podium.  W drugim swoim meczu Contra rozgromiła, borykającego się z kłopotami kadrowymi wicemistrza jesiennej edycji Amsort, aż 27:4 (!). Kapitalny mecz rozegrał Aleksander Szyszka, który strzelił w tym meczu, aż szesnaście bramek co pozwoliło mu umocnić się na czele najlepszych snajperów. Dzięki tym dwóm zwycięstwom Contra została nowym liderem pierwszej ligi, wyprzedzając Drink Team lepszą różnicą bramek. DT w pierwszym meczu tej kolejki dość pewnie pokonał ostatnich w tabeli Rycerzy Świtu, odnosząc siódme zwycięstwo w sezonie, a najlepszy na placu był Łukasz Tippe (sześć goli i dwie asysty). Na trzecie miejsce w tabeli awansowały Yelonki, które po niezłych zawodach pokonały Grand UA 11:6. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Bartłomiej Chmiel autor trzech goli i dwóch asyst. W ostatnim spotkaniu siódmej kolejki drugie zwycięstwo w tej kampanii odniosły Kindybały FC, które dość nieoczekiwanie pokonały Yelonkersów  10:4 i wydostały się ze strefy spadkowej. Na dwóch ostatnich miejscach zagrożonych spadkiem plasują się Amsort oraz Rycerze Świtu.

07 06 yf2xu

 

II Liga Szóstek:

W drugiej lidze rozegraliśmy tylko cztery spotkania, a najważniejszym wydarzeniem była zmiana lidera. Teraz Kolska w najciekawszym spotkaniu tej kolejki pokonała po zaciętym boju Akszon Team i wobec pauzy FX Hawks gracze z Kolskiej zostali nowymi liderami drugiej ligi. Ponadto, zarówno Łukasz Mania jak i Rafał Koniarek dzięki zdobytym statystykom zostali nowymi liderami klasyfikacji indywidualnych. Trzecie miejsce w tabeli utrzymali, mimo porażki Spartanie, którzy przegrali w tej kolejce trzema bramkami z Izbą Wytrzeźwień. Dla Izby było to trzecie zwycięstwo w siódmym meczu co daje im piąta lokatę w tabeli. Najlepszym zawodnikiem tego spotkania wybrano strzelca czterech goli Mariusza Grosiaka. Czwarte miejsce zachował AS Green Warsaw, który również przegrał w tej kolejce, a ich pogromcami był Tank Team, który wygrał dopiero po raz drugi w sezonie. W pozostałym meczu dwóch outsiderów Wariaci Z Jelonek pokonały Czupakabry Warszawa 10:7, odnosząc drugie zwycięstwo w sezonie.

07 07 920ll

 

Sponsorzy