Podsumowanie sezonu Zima 2017 - II liga

Emocji nie zabrakło także na drugim szczeblu zimowej ligi szóstek, co najlepiej podkreśla fakt, że do ostatniej kolejki wahały się losy zarówno mistrzostwa, jak i brązowych medali. Ostatecznie najlepsi okazali się All4One, którzy zakończyli sezon bez porażki. Z zadowoleniem sezon zimowy mogą też wspominać Drink Team i Wariaty Kuchara, którzy zajęli pozostałe miejsca na podium. Zapraszamy na kolejną część naszego cyklu podsumowującego zmagania w poszczególnych ligach.

Na drugim szczeblu rozgrywek drużyny podobnie jak w pozostałych ligach zadbały o emocje do ostatniej serii gier. W ostatniej kolejce bowiem aż cztery spotkania miały znaczenie w kontekście strefy medalowej. Mistrzem drugiej ligi zostali All4One, którzy w ostatniej kolejce ograli Wariaty Kuchara, pozbywając ich szans na złote krążki. To właśnie te dwie ekipy przed dziewiątą serią miały szanse na mistrzostwo, które ostatecznie powędrowało w ręce drużyny Macieja Rataja. All4One od samego początku wygrywali mecz za meczem, legitymując się najlepszą obroną (21 straconych goli), a prowadzenie w tabeli stracili dopiero po piątej kolejce. Dwie kolejki później odzyskali jednak przodownictwo w tabeli nie oddając go do końca rozgrywek. Finalnie gracze prowadzeni przez najlepszego zawodnika ligi i niezwykle bramkostrzelnego obrońcę, Piotra Świstaka wygrali siedem spotkań, remisując przy tym tylko dwa mecze, zachowując przy tym status drużyny niepokonanej i zasłużenie zdobyli upragnione złote medale.

Drugie miejsce rzutem na taśmę zajął Drink Team, który w ostatniej kolejce w bezpośrednim boju o podium pokonał Fast Trans. Jedna z najbardziej doświadczonych ekip w Lidze Bemowskiej cały sezon grała nierówno, ale cały czas trzymała kontakt z czołówką. W końcówce sezonu zaatakowali podium na tyle skutecznie, że wobec innych wyników udało im się zdobyć wicemistrzostwo. Jednym z ojców tego sukcesu był bez wątpienia Dariusz Garbacki, który z szesnastoma bramkami zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej najlepszych strzelców.

Na najniższym stopniu podium stanęli chyba najwięksi przegrani ostatniej kolejki i całego sezonu - Wariaty Kuchara. Rezerwy Chemika Bemowo w ostatniej serii gier mieli do rozegrania dwa mecze i do zgarnięcia mistrzostwo. Niestety nie sprostali przyszłym mistrzom, a w drugim, bezpośrednim boju z BS Tarczyn, który walczył o brąz wyszarpali w ostatnich minutach remis (choć zwycięstwo dawało im srebro). Taki rezultat ostatecznie zagwarantował im najniższy stopień podium, a bramkę na wagę brązowych medali zdobył najlepszy bramkarz tego sezonu Norbert Margas. Dobrą kampanie w szeregach zespołu popularnego ”Kuchara” rozegrali także Stasiek Kędzierski, który zajął trzecie miejsce w „generalce” najlepszych strzelców, a także Karol Szymczuk, który wygrał rywalizację najlepiej podających.

Czwarte miejsce wywalczył wspomniany BS Tarczyn, który cały sezon grał dobrze i równo, oscylując wokół trzeciego miejsca. Przed ostatnia kolejką zawodnicy z Tarczyna mieli jeszcze do rozegrania dwa mecze i duże szansę na medale. Jeden mecz wygrali walkowerem, natomiast w drugim nieszczęśliwie zremisowali w tracąc gola i szanse na podium w ostatniej minucie(!).

Na piątym miejscu sezon zakończył Fast Trans, który może się pochwalić przede wszystkim najlepszym atakiem ligi (57 strzelonych goli), głównie za sprawą króla strzelców, Filipa Błońskiego, który wyprzedził drugiego w klasyfikacji, aż o siedem trafień. Ponadto dobrze wtórowali mu brat, Maciej Błoński oraz Jacek Strus, którzy ex aequo zajęli trzecie miejsce wśród najlepiej asystujących.

Następną pozycję zajęła ekipa SSIJ, która tego sezonu na pewno nie zaliczy do udanych. Damian Metryka i spółka grali bardzo nierówno, remisując przy tym nieszczęśliwie dwa razy i z jedenastoma oczkami stać ich było jedynie na miejsce w środku stawki. Tyle samo oczek zdobyła Saska Kępa, która po kiepskim początku sezonu wygrała kilka spotkań, ale było to zdecydowanie za mało by myśleć o strefie medalowej oraz zdecydowanie poniżej ich wysokich aspiracji i możliwości.

Na ósmej pozycji finiszowali Bianco Rosso, którzy również sezonu zimowego nie zaliczą do najbardziej udanych i chlubnych w historii tej ekipy. Przedostatnią pozycję zajęli debiutanci, Tsubasa Team, którzy również wobec problemów z frekwencją, nie byli w stanie włączyć się do rywalizacji o najwyższe laury. Ostanie miejsce przypadło tym razem mistrzom drugiej ligi szóstek z Szobera, Papadensom, którym niestety głównie przez kłopoty kadrowe nie udało się zdobyć nawet punktu, a jedynym optymistycznym akcentem jest tytuł drugiego asystenta ligi, który wywalczył Dominik Podlewski.

00 02 6h6gr

Sponsorzy